Bezpośrednie ataki na Kościół towarzyszą przedwyborczej kampanii w Brazylii. 1 października
Brazylijczycy będą wybierać prezydenta, gubernatorów, senatorów, deputowanych federalnych
oraz stanowych. Niektórzy kandydaci, szczególnie ci, którzy - w swoim programie wyborczym
- promują depenalizację aborcji, nie przebierają w środkach i tak jak to ma miejsce
np. w archidiecezji Rio de Janeiro zakazują kapłanom występowania w obronie ludzkiego
życia.
25 września kard. Eusébio Schaid wraz z bp. Dimas Barbosą otrzymali
notyfikację Trybunału Wyborczego polecającego Kościołowi, aby kapłani i diakoni nie
wypowiadali w świątyniach komentarzy o charakterze polityczno-ideologicznym. Kapłani
bowiem w swoich wystąpieniach bronili prawa do życia nienarodzonych, przeciwstawiając
się tym samym szerzeniu przez niektórych polityków idei depenalizacji aborcji w kraju.
Oprócz wspomnianej notyfikacji, Trybunał Wyborczy polecił, aby w budynku kurii
arcybiskupiej dokonano rewizji w poszukiwaniu pamfletów broniących życia ludzkiego.
Urzędnicy sądowi nie znaleźli żadnych materiałów. Wspomniana akcja została przeprowadzona
na wniosek Jandiry Feghali kandydatki do Senatu. Kandydatka ta już uprzednio starała
się o całkowitą depenalizację aborcji. Decyzją Regionalnego Trybunału Wyborczego wspomniana
notyfikacja została anulowana.
Solidarność z kapłanami diecezji Rio de Janeiro
wyraził brazylijski episkopat. Kard. Geraldo Majella Agnelo nazwał działania niektórych
ugrupowań politycznych ingerencją w życie Kościoła. Przypomniał o prawie obywateli
i wyborców do poznania myśli i pozycji kandydatów odnośnie podstawowych kwestii, takich
jak: obrona życia i godność osoby ludzkiej.