“Benedykt XVI dał ludziom wierzącym w Niemczech nowy impuls do poszukiwania sensu
życia i podążania drogami ewangelii” – stwierdził kardynał Karl Lehmann. Przewodniczący
episkopatu Niemiec udzielił wywiadu rozgłośni radiowej Hesji, w którym podsumował
pielgrzymkę ojca świętego do ojczyzny. Szczególne wrażenie wywarła na nim serdeczność
i lekkość papieskich wypowiedzi. „Benedykt XVI ma dar pozytywnego i atrakcyjnego wyrażania
najistotniejszych prawd wiary. Przyciągnął ogromne rzesze. Pomimo, że jego słowa miały
charakter powszechny, należy dokładnie przeanalizować wskazane przez papieża słabości
niemieckiego Kościoła” – powiedział purpurat.
Kardynał Lehmann pokreślił znaczenie
homilii Benedykta XVI podczas nieszporów ekumenicznych w Ratyzbonie. Ojciec święty
uwypuklił w niej wspólne elementy wiary podzielonych Kościołów i zaznaczył, że ciągle
w zbyt małym stopniu znajdują one odbicie w życiu chrześcijan. Brakiem realizmu były
oczekiwania, że w czasie papieskiej pielgrzymki dokonają się jakieś wielkie znaki
i cuda w dziedzinie ekumenizmu, a ci, którzy czegoś się w tej dziedzinie spodziewali
mogą jedynie odczuwać rozczarowanie.
Natomiast niemiecka kanclerz, Angela Merkel
w wypowiedzi dla dziennika „Bild” skrytykowała niektóre środowiska muzułmańskie, które
wypaczają sens słów ojca świętego. Benedykt XVI w swym wykładzie na uniwersytecie
w Ratyzbonie zdecydowanie potępił wszelkie stosowanie przemocy w imię religii. Ten,
kto krytykuje papieża pomija istotne znaczenie jego orędzia – twierdzi szefowa niemieckiego
rządu. Ataki na osobę ojca świętego odpiera także bawarski premier Edmund Stoiber.
Jego zdaniem głosy krytyki płynące ze środowisk muzułmańskich są całkowicie bezpodstawne.