Do szkockiego sanktuarium w Carfin przybyła doroczna polska pielgrzymka. Tradycja
tego pielgrzymowania sięga jeszcze czasów drugiej wojny światowej, kiedy to polscy
żołnierze po raz pierwszy wyruszyli na pielgrzymi szlak. Carfin jest repliką Groty
z Lourdes.
W okresie międzywojennym szczególnie w tej części Szkocji panowała
wielka bieda. Bezrobotnych górników nie stać było na żadną podróż, więc ówczesny duszpasterz
ks. Taylor wybudował dla nich szkockie Lourdes, które bardzo szybko stało się sanktuarium
narodowym. Oprócz groty, kościoła w kształcie namiotu, dróżek różańcowych jest szklana
kaplica, w której każdego dnia trwa całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu.
Na terenie sanktuarium są różne kapliczki, które postawili między innymi Litwini,
Ukraińcy i Polacy. Naszą zaprojektował i wykonał artysta-rzeźbiarz Tadeusz Zieliński,
twórca obrazu Matki Boskiej Kozielskiej.
Trzy miesiące temu, w dwudziestą
piątą rocznicę cudu ocalenia Jana Pawła II w czasie zamachu, jaki miał miejsce na
placu św. Piotra, Szkoci ufundowali potężny papieski monument, pierwszy w Wielkiej
Brytanii, umieszczając go tuż obok naszej kaplicy. Tegoroczna pielgrzymka ze względu
na licznych rodaków, którzy wciąż przybywają do Szkocji w poszukaniu pracy, znowu
ożywiła się tak, jak za dawnych lat. Bardzo budującym przykładem dla tubylców są długie
kolejki naszych młodych rodaków do sakramentu pojednania.
Kaznodzieja ks.
Krzysztof Czapla, z sanktuarium Fatimskiego na Krzeptówkach, swoimi rozważaniami przygotował
nas na odnowienie aktu ofiarowania Polski Niepokalanemu Sercu Maryi. Dzisiejszą pielgrzymkę
zakończyła uroczysta Eucharystia koncelebrowana przez polskich i szkockich księży.