W obliczu nagłaśnianego przez media konfliktu izraelsko-libańskiego nie można zapominać
o sytuacji w strefie Gazy. Przypomniał o tym łaciński patriarcha Jerozolimy Michel
Sabbah. Panujące tam warunki nazwał on nieludzkimi, apelując jednocześnie do wspólnoty
międzynarodowej o przywrócenie w tym rejonie pokoju i bezpieczeństwa.
Patriarcha
Sabbah podkreślił w swoim orędziu, że będąc pod wrażeniem problemu libańsko – palestyńskiego
uwaga całego świata zupełnie odwróciła się od Gazy. „Strefa Gazy jest naprawdę miejscem
gdzie potrzebna jest natychmiastowa pomoc humanitarna. Konieczne jest zaprzestanie
jakichkolwiek działań wojennych ponieważ i tam zbliżamy się do katastrofy” – mówi
o. Seweryn Lubecki OFM. Podkreśla przy tym, że problem konfliktu między Palestyńczykami
a wojskiem izraelskim nie dotyczy tylko i wyłącznie Strefy Gazy, ale rozciąga się
praktycznie na cały Zachodni Brzeg Jordanu. „Jest rzeczą konieczną by pomyślano wreszcie
o Strefie Gazy i jej mieszkańcach, którzy cierpią i to nie tylko od czasu ostatniego
konfliktu, ale od bardzo wielu lat. Sytuacja w Gazie jest naprawdę tragiczna”. Franciszkanin
pracujący od wielu lat w Betlejem przypomina zarazem, że do Strefy Gazy nie dociera
żadna pomoc humanitarna. Nie może tam działać nawet Czerwony Krzyż.