„SOS – Dzieci” – raport poświęcony tragicznej sytuacji najmłodszych w Demokratycznej
Republice Konga 24 lipca opublikował UNICEF – Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy
Dzieciom. Za tydzień mają się tam odbyć pierwsze od 40 lat wolne wybory.
Ze
zbliżającymi się wyborami związana jest ogromna nadzieja na zmianę polityczną w kraju
od ośmiu lat pogrążonego w jednej z najokrutniejszych wojen, nazywanej pierwszą afrykańską
wojną światową. 4 mln ofiar, w tym połowa dzieci – to tragiczne żniwo konfliktu między
kongijską armią i rebeliantami. Ludność cywilna narażona jest na akty barbarzyństwa
tym bardziej, iż na terenie Konga nie funkcjonuje praktycznie żadna pomoc humanitarna
ze względu na brak bezpieczeństwa.
Co roku umiera w Kongu pół miliona dzieci
poniżej 5. roku życia. Większość ludności nie ma dostępu do pitnej wody, do sanitariatów
i pomocy medycznej. Szaleje przemoc. Masowe gwałty stosowane jako forma terroru przybrały,
jak piszą autorzy raportu UNICEF-u, rozmiary epidemii. Ponadto w Kongu mobilizuje
się masowo, jak w żadnym innym kraju na świecie, dzieci-żołnierzy. Wskutek wojny domowej
połowa dzieci kongijskich nie chodzi do szkoły. Organizacja Narodów Zjednoczonych
przeznaczyła rekordowo wysoką sumę, 420 mln dolarów, na pomoc w zorganizowaniu pierwszych
od 40 lat wolnych wyborów w Kongu, w nadziei na przywrócenie tam pokoju i normalnego
życia.