„Izrael ma prawo do obrony, ale jego reakcja na agresję ze strony Hezbollahu jest
nieproporcjonalna”. Tak uważa kardynał Nasrallah Pierre Sfeir, którego wypowiedź zamieszcza
amerykańska agencja katolicka CNS. Maronicki patriarcha Libanu przebywał przez kilka
tygodni z wizytą w Stanach Zjednoczonych i jego powrót do ojczyzny opóźniony został
przez rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie. 18 lipca kard. Sfeir spotkał się z wiceprezydentem
USA Dickiem Cheneyem. Duchowy zwierzchnik katolickich maronitów, będący w Libanie
również autorytetem politycznym, rozmawiał w Waszyngtonie na temat sytuacji w swej
ojczyźnie. Jego zdaniem izraelskie naloty siejące śmierć i zniszczenie jeszcze bardziej
osłabią już i tak bezsilne libańskie władze. Kard. Sfeir uzyskał ze strony wiceprezydenta
Cheneya jedynie ogólnikową odpowiedź, która zdaniem purpurata oznacza, że Stany Zjednoczone
po prostu nie mają żadnego pomysłu, jak położyć kres konfliktowi.