Kościoły chrześcijańskie Zimbabwe podjęły prace nad planem wyjścia tego południowoafrykańskiego
kraju z bezprecedensowego kryzysu polityczno-gospodarczego. Odpowiedni dokument przygotowuje
tamtejsza Rada Kościołów, do której należą katolicy, anglikanie i zielonoświątkowcy.
Ma on zostać zredagowany w ciągu najbliższych dwóch tygodni – poinformował rzecznik
Rady, protestancki biskup Trevor Mahanga. Propozycje obejmą też reformę konstytucji,
która jego zdaniem jest bezwzględnie konieczna.
Dokument Kościołów jest odpowiedzią
na apel prezydenta Roberta Mugabe do wszystkich mieszkańców Zimbabwe – a szczególnie
do zwierzchników religijnych – o podjęcie wspólnych wysiłków, by wydobyć gospodarkę
kraju z kryzysu. Inflacja osiągnęła tam w maju rekordowy poziom 1200 proc., a bezrobocie
osiągnęło 70-punktowy wskaźnik. Większość 13-milionowej ludności Zimbabwe żyje w ubóstwie.
80 proc. mieszkańców ma na utrzymanie mniej niż 1 dolar dziennie. Kraj, który niegdyś
był spichlerzem południowej Afryki, od 7 lat ulega recesji gospodarczej. Przyczyniła
się do tego trwająca od lat susza, ale również reforma rolna przeprowadzona pośpiesznie
i z użyciem przemocy. Pociągnęła ona za sobą znaczny spadek produkcji rolnej.