O centralnej roli rodziny dla Kościoła mówił Benedykt XVI w Walencji. Papież przewodniczy
tam obchodom zakończenia V Światowego Spotkania Rodzin.
Papieski samolot wylądował
w Walencji o 11:21. W całym mieście na godzinę rozkołysały się tysiące dzwonów – znak
radości i gorącego przyjęcia. Na lotnisku Manises odegrano hymny Hiszpanii i Watykanu.
Benedykta XVI witały najwyższe władze państwowe i kościelne. Król Juan Carlos przypomniał
liczne wizyty kard. Ratzingera w swym kraju. Obecna odbywa się w Roku Ksaweriańskim,
obchodzonym w 500. rocznicę urodzin wielkiego syna hiszpańskiej ziemi, św. Franciszka
Ksawerego. „Jego duch otwartości i solidarności cechuje także hiszpańskie społeczeństwo,
zwłaszcza naszą młodzież – powiedział Juan Carlos. Po monarsze przemówił Benedykt
XVI. Już w swoim pierwszym przemówieniu na hiszpańskiej ziemi papież podjął temat
rodziny i małżeństwa. Podczas powitania na lotnisku w Walencji zwrócił uwagę, że motywem
wizyty jest V Światowe Spotkanie Rodzin, zwołane jeszcze przez jego poprzednika. Przy
tej okazji określił Jana Pawła II jako wielkiego przyjaciela Hiszpanii. Benedykt XVI
podkreślił, że i jemu kraj ten jest drogi. Przed objęciem stolicy Piotrowej uczestniczył
tam w różnych kongresach i spotkaniach. Pozdrawiając miejscową diecezję, ojciec święty
wspomniał też ból rodzin dotkniętych niedawną katastrofą w tamtejszym metrze. Witając
władze świeckie, wyraził im wdzięczność za współpracę w przyjęciu obecnego Światowego
Spotkania. Jego tematem jest „Przekazywanie wiary w rodzinie”.
„Pragnę przedstawić
centralną rolę, jaką ma dla Kościoła i społeczeństwa rodzina oparta na małżeństwie
– mówił papież. Jest ona zgodnie z planem Bożym instytucją niezastąpioną. Kościół
nie może zaprzestać głosić i popierać tej podstawowej wartości – tak, by była ona
zawsze przeżywana z poczuciem odpowiedzialności i radością”.
Przedstawiciele
rodzin już na lotnisku skandowaniem „Familia unida!” dali wyraz niezbitemu przekonaniu,
że rodzina zjednoczona nigdy nie zostanie rozbita. Oczywiście nie brakło i pełnej
temperamentu lokalnej melodii passodoble. Muzyka była szczególnym akcentem powitania.
40 orkiestr z Walencji rozmieszczono wzdłuż 10-kilometrowej drogi z lotniska do katedry.
Podobnie jak miejskie dzwony bez przerwy grały przez godzinę.