Po raz IV w Ośrodku Spotkań „Concordia” w Herdorf-Dermbach odbywa się polonijny zlot
młodzieży z całych Niemiec. Nad doliną, w której położony jest ośrodek królują dwa
portrety: Jana Pawła II i Benedykta XVI. Uczestnicy spotkania dziękują dziś Bogu za
dar, jakim dla świata był Jan Paweł II.
W spotkaniu obok młodzieży bierze
udział abp Szczepan Wesoły, duszpasterze młodzieży z różnych Misji Katolickich w Niemczech,
siostry zakonne oraz klerycy. Jak powiedziała Radiu Watykańskiemu prowadząca spotkanie
siostra Andrzeja Spyra, służebniczka śląska, młodzież chce dziękować Bogu i Jego Matce
za dar jakim był dla świata, a zwłaszcza dla młodych, niezapomniany Ojciec Święty
Jan Paweł II.
S. Andrzeja podkreśla, że to szczególne dziękczynienie odbędzie
się podczas Apelu jasnogórskiego. „O 21:37 – w godzinie śmierci Jana Pawła II - zostaną
wypuszczone balony ze słowami „Janie Pawle pamiętaj o nas w Domu Ojca”. - W Concordii
chcemy nadal kontynuować ducha Światowych Dni Młodzieży. Z pełnymi radości sercami,
w rytm pieśni „Siewców Lednicy” i zespołów seminarzystów, dziękujemy Bogu za dar życia,
wiary, i za dar różnych powołań oraz za dar młodości – mówi siostra Andrzeja. Podkreśla
zarazem, że swoje wrażenia i przeżycia oraz pozdrowienia młodzież wpisze do księgi,
która następnie zostanie przekazana Benedyktowi XVI.
W drodze do „Concordii”
młodzi zatrzymują się przy trzech stacjach, przygotowujących ich do duchowego przeżycia
spotkania. Dolinę „Concordii” zdobi tęcza, znak przymierza. - W dłoniach tysiąca młodych
powiewają kolorowe wstęgi, niczym płomienie, symbol rozpalanego w sobie pragnienie
tworzenia naszego życia z Jezusem i dla Niego mówi siostra Andrzeja. Pełna entuzjazmu
zakonnica podkreśla, że to czas „odkrywania głębi Bożego Słowa i odnajdowania w nim
klucz do życia i szczęścia”. Pomaga w tym hasło tegorocznego spotkania w Concordii
„Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce” (Ps 119, 105).
IV polonijne spotkanie młodzieży z całych Niemiec zakończy się przed północą rozważaniem
Drogi Krzyżowej.
Młodzież przybywa do ośrodka w Concordii bardzo chętnie.
Praktycznie, kto raz tam był zawsze chętnie wraca. Dla 18 letniej Natalii z Dortmundu
Concordia jest drugim domem. – Znalazłam tutaj ciepło rodzinne, wielką radość, a także
nauczyłam się miłości do Matki Bożej i Jezusa Miłosiernego. Spotkania w ośrodku pozwoliły
mi też jakby na nowo pokochać papieża, który mnie niesamowicie fascynuje – mówi Natalia
podkreślając z dumą, że do Concordii przyjeżdża z rodzicami i przyjaciółmi od lat.
Z kolei tegoroczny maturzysta Filip wskazuje, że dla niego ośrodek jest wyspą na której
może oddychać upragnioną polskością. „Tutaj nauczyłem się, że polskość można pielęgnować
nie tylko podczas wakacji w Polsce, ale że można nią żyć na co dzień także w Niemczech”.
– Dla mnie polskość to nasza tradycja, wiara, którą przekazali mi rodzicie, a także
otwartość. W Concordii te wartości pielęgnuję, a następnie staram się nimi dzielić
z moimi niemieckimi kolegami – mówi Filip. Zauważa, że w Niemczech nie rozmawia się
wprost o wierze. - Gdybym w szkole zaczął mówić o Bogu koledzy by mnie wyśmiali. Muszę
tak postępować by moje życie ich zaciekawiło. Nieraz już koledzy pytali mnie, dlaczego
tak, a nie inaczej postępuję. Wtedy mogłem im opowiedzieć o Jezusie – opowiada Filip.
Polonijne spotkania młodzieży z całych Niemiec w Concordii zrodziły się jako
przygotowanie do Światowego Dnia Młodzieży w Kolonii. Po jego zakończeniu okazało
się, że młodzież chce je kontynuować i tak powstała tradycja polonijnych zlotów które
ściągają za każdym razem około tysiąca młodych. Przybywając na to spotkanie muszą
niejednokrotnie pokonać setki kilometrów.