Benedykt XVI: młodzież trzeba wychowywać do wiary i miłości
Wiara to spotkanie z Kimś, kto jest prawdą i miłością. Wychowanie chrześcijańskie
nie może zatem pomijać wielkiej sprawy miłości i musi stawiać w centrum kwestię prawdy.
Podkreślił to Benedykt XVI, otwierając wieczorem 5 czerwca w Bazylice Laterańskiej
kongres kościelny diecezji rzymskiej. Jego temat to „Radość wiary a wychowanie nowych
pokoleń”. Bóg, który nas pierwszy umiłował, chce – wskazał papież - byśmy w centrum
naszego życia stawiali miłość do Niego i do ludzi, których On kocha.
- Zwłaszcza
młodzież, która odczuwa w sobie przemożny powab miłości, uwolnić trzeba od uprzedzenia,
które się rozpowszechniło – mówił Benedykt XVI. „Chrześcijaństwo rzekomo swymi przykazaniami
i zakazami stawia zbyt wiele przeszkód przed radością miłości. W szczególności miałoby
przeszkadzać, by w pełni cieszyć się szczęściem, jakie mężczyzna i kobieta znajdują
w swej wzajemnej miłości. Tymczasem jest przeciwnie: wiara i etyka chrześcijańska
nie mają na celu stłumić miłości, ale uczynić ją zdrową, mocną i naprawdę wolną. Taki
właśnie jest sens Dziesięciorga Przykazań, które nie są serią «nie», ale wielkim «tak»
dla miłości i życia” – powiedział ojciec święty. Podkreślił, że „ludzka miłość potrzebuje
oczyszczenia, dojrzewania i również wychodzenia poza siebie, by stać się naprawdę
ludzką. Wtedy będzie źródłem prawdziwej i trwałej radości. Będzie odpowiadać na zapotrzebowanie
na wieczność, które nosi w sobie i z którego nie może zrezygnować, nie zdradzając
samej siebie. To jest zasadniczy powód, dla którego miłość między mężczyzną i kobietą
realizuje się w pełni jedynie w małżeństwie”.
Ojciec święty zwrócił uwagę,
że miłość do Boga i do człowieka ściśle się ze sobą łączą. Dlatego służba najbardziej
potrzebującym ma ważne miejsce w wychowywaniu do wiary. Papież wskazał też na znaczenie
dialogu wiary i rozumu. Ponadto mówił o konieczności modlitwy i dzielenia się radością
wiary z innymi w świecie, który dziś tak łatwo zapomina o Bogu.