Niemal wszystko jest gotowe na przyjęcie w Polsce Benedykta XVI. Tak przynajmniej
zapewniają organizatorzy wizyty zarówno ze strony kościelnej, jak i rządowej, którzy
w południe spotkali się w Warszawie z dziennikarzami. Nieopodal centrum prasowego
kończono w tym czasie ostatnie prace przy papieskim ołtarzu na Placu Piłsudskiego.
Podczas konferencji prasowej mówiono raczej o kwestiach praktycznych: o rekordowej
liczbie ponad 4 tysięcy akredytowanych dziennikarzy, o współpracy policji i Biura
Ochrony Rządu z innymi służbami, samorządem i wolontariuszami, a także o spodziewanych
tysiącach pielgrzymów z zagranicy, w tym z terenów byłego ZSRR, nawet tak odległych
jak Kazachstan czy Syberia. Na ulicach Krakowa i Warszawy stosunkowo niewiele powitalnych
dekoracji, za to każdy może łatwo zaopatrzyć się w odpowiednie informatory, zarówno
dotyczące szczegółów papieskiej wizyty, jak samego Benedykta XVI czy po prostu Polski.
Zainteresowanie pielgrzymką jest bardzo duże. Bilety na spotkanie z Benedyktem XVI
w Warszawie stały się już dawno towarem deficytowym. Najbardziej niecierpliwie na
papieża czeka młodzież, która w ubiegłym roku już się z nim spotkała w Kolonii:
Ten entuzjazm
zderza się trochę z pewnym uproszczonym spojrzeniem na nadchodzące wydarzenia, jakie
można znaleźć w mediach, zwłaszcza zagranicznych. Trudność sprawia dziennikarzom dwuetapowość
programu papieskiej pielgrzymki (podróż śladami Jana Pawła II plus wizyta w byłym
obozie hitlerowskim Auschwitz Birkenau), a także zawiłości polskiej historii i dnia
dzisiejszego. Miejmy nadzieję, że słowa ojca świętego i odpowiedź Polaków na nie rozwieją
te wątpliwości.