Wszyscy – zarówno duchowni, jak i świeccy – winni troszczyć się o powołania kapłańskie
i o seminaria. Zwracają na to uwagę biskupi Konga w przesłaniu wystosowanym na zakończenie
sesji plenarnej episkopatu. Odbyła się ona w dniach 24-30 kwietnia w stolicy kraju,
Brazzaville, i została poświęcona w całości formacji kapłańskiej.
Biskupi przypominają,
że w seminariach klerycy otrzymują formację ludzką, duchową, intelektualną i duszpasterską.
Po uzyskaniu przez Kongo w roku 1960 niepodległości kongijskie seminaria przez długie
lata otrzymywały wsparcie z zagranicy, zwłaszcza z Rzymu. Obecnie pomoc ta zmalała.
Episkopat zachęca wszystkich katolików Konga, by dawali wkład materialny w formację
księży. Cała wspólnota chrześcijańska winna też dbać o budzenie powołań. Rodziny –
które są niejako „pierwszym seminarium”, parafie, nauczyciele i ruchy kościelne mają
pomóc młodym odpowiadać na Boże wezwanie. Księża powinni dawać im przykład swoim własnym
życiem. Każdy kto odczuwa pragnienie służby Bogu jako kapłan ma się zgłosić do specjalnej
parafialnej komisji duszpasterstwa powołaniowego. Dojrzewaniu powołania może sprzyjać
udział w jakiejś grupie czy ruchu apostolskim. W porozumieniu z biskupem proboszcz
kontaktuje kandydata z seminarium. Kongijscy biskupi zwracają uwagę na konieczność
dojrzałości uczuciowej, związanej też z wyborem życia w celibacie. Przełożonym seminariów
przypominają konieczność selekcji kandydatów naprawdę zdatnych do kapłańskiej posługi.
Należy ją przeprowadzać nawet tam, gdzie odczuwa się wielki brak księży.