Stolica Apostolska w obliczu szerzącej się pandemii AIDS – zwłaszcza na terenie Afryki
– prowadzi studium na temat skuteczniejszego zwalczania tej plagi, w tym także gdy
chodzi o użycie prezerwatyw. Poinformował o tym przewodniczący Papieskiej Rady do
spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Kard. Javier Lozano Barragan przypomniał przy
tym, że Kościół stoi w pierwszej linii walki z AIDS, zwłaszcza w krajach Trzeciego
Świata. Szacuje się, że na całym świecie jest 42 miliony osób chorych i 4 razy tyle
nosicieli wirusa HIV.
„W przypadku współpracy z innymi agencjami mamy świadomość,
że stawiają one, co logiczne, na zapobieganie – powiedział kard. Lozano. To znaczy
czynią, co się da, by ta choroba się nie rozszerzała. A mówiąc o zapobieganiu myślą
zaraz o prezerwatywie. Oczywiście Kościół katolicki uważa, że najlepszą prezerwatywą,
z którą naprawdę nic nie grozi jest płciowa abstynencja i małżeńska wierność. Problem
rodzi się wtedy, gdy stajemy wobec sytuacji pary, w której jedno z małżonków jest
seropozytywne. Co w takim przypadku robić? I właśnie dlatego podjęliśmy to pogłębione
studium, tak w zakresie naukowym, technicznym, jak i moralnym. Wyniki tego studium
oczywiście zostaną przedstawione ojcu świętemu i to do niego należeć będzie ostateczna
decyzja”.