Ciągłość Chrystusowego zmartwychwstania w dziejach świata była tematem papieskiej
homilii podczas Wigilii Paschalnej w bazylice watykańskiej. W trakcie nocnej liturgii
Benedykt XVI ochrzcił siedmioro dorosłych katechumenów pochodzących z różnych krajów
świata. Swoje przemówienie poświęcił aktualności wydarzenia Zmartwychwstania w życiu
wierzącego. Zwrócił uwagę, że powrót zmarłego do życia sam w sobie niewiele zmienia
w historii, niewiele znaczy dla innych ludzi. Dopiero zmartwychwstanie Chrystusa stanowi
tu „skok jakościowy” ustanawiający kompletnie nowy porządek rzeczywistości. Istotą
tej tajemnicy jest fakt, że Jezus nie przeżywał swej Paschy w osamotnieniu, ale w
całkowitej komunii z Bogiem. Żyjącemu w Bogu nie można całkowicie odebrać życia –
mówił papież. Jednocząca moc miłości przezwycięża śmierć, przełamuje jej ostateczność,
czyni wszystko nowe. I jest to wydarzenie kosmiczne wciąż trwające, które nie przemija
w czasie, lecz stale przemienia świat i przyciąga go ku Bogu.
Benedykt XVI
zwrócił uwagę, że w tym kontekście Chrzest przestaje być zwyczajowym rytem włączenia
do społeczności wiernych. Katechumen otrzymuje w tym sakramencie nową podmiotowość,
która nie jest już skazaną na zagładę samotną indywidualnością, ale nowym stworzeniem
„pochwyconym” przez miłującego Boga. Od tej pory przed chrześcijaninem otwierają się
nowe przestrzenie życia w Bogu przez Chrystusa, co św. Paweł opisał lakonicznie w
Liście do Galatów: "Żyję ja, już nie ja: oto formuła chrześcijańskiego istnienia
opartego na Chrzcie, formuła zmartwychwstawania wewnątrz czasu. Ja, lecz już nie
ja: jeśli żyjemy w ten sposób, przekształcamy świat. To formuła sprzeczna ze wszelkimi
ideologiami przemocy a zarazem program sprzeciwiający się rozkładowi oraz pragnieniu
władzy i posiadania" - powiedział w homilii papież. Watykańska liturgia rozpozęta
o godzinie 22.00 trwała trzy godziny.