2006-03-07 15:53:04

Chiny: minister i biskup o relacjach z Watykanem


Chińskie władze przypomniały raz jeszcze, że oczekują zerwania przez Stolicę Apostolską stosunków dyplomatycznych z Tajwanem. Podczas konferencji prasowej w Pekinie z okazji dorocznej sesji parlamentu chińskiego ministra spraw zagranicznych zapytano 7 marca o opinię w sprawie nominacji kardynalskiej biskupa Hongkongu. Odpowiadając, Li Zhaoxing wyraził nadzieję, że Watykan nie będzie się mieszał w chińskie sprawy wewnętrzne. Minister spodziewa się, że Stolica Święta nie będzie utrzymywać – jak się wyraził – „tak zwanych stosunków dyplomatycznych z żadną z chińskich prowincji”. Rząd Chin Ludowych uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję, którą należy połączyć z resztą kraju. Tym niemniej 74-letni biskup Joseph Zen Ze-Kiun, który 24 marca otrzyma purpurę kardynalską, wyraził pewną dozę optymizmu co do relacji Chin z Watykanem.

W wywiadzie udzielonym 6 marca agencji Reutera biskup Hongkongu powiedział, że władze w Pekinie żywią wiele uprzedzeń do Kościoła. Mają o nim błędne wyobrażenia i nie zdają sobie sprawy, czym naprawdę jest. Dlatego obawiają się rzeczy, które istnieją tylko w ich wyobraźni. Nie wiedzą, że Kościół jest nastawiony pokojowo i ma na celu jedynie służyć Bogu i ludzkości. Normalizacja byłaby korzystna dla obu stron. Stolicy Apostolskiej niełatwo jest zerwać stosunki dyplomatyczne z Tajwanem, które prócz niej utrzymuje tylko około 20 państw. Biskup Zen przypomniał, że nigdy w historii nie opuściła ona jednostronnie przyjaciół. Teraz jednak mogłaby czuć się do tego zmuszona ze względu na wielką liczbę chińskich katolików, którym bez stosunków dyplomatycznych z Pekinem nie jest w stanie pomóc. Według danych szacunkowych Kościół „katakumbowy” w Chinach ma 8 milionów wiernych, a „patriotyczny” około 5 milionów. Zdaniem biskupa Hongkongu nastąpiła nieznaczna poprawa w traktowaniu Kościoła „podziemnego”. Aresztowania biskupów i księży prowadzi się nadal, ale na ogół przetrzymuje się ich krócej niż poprzednio. W istocie jednak chińska polityka się nie zmieniła i do pełnej wolności religijnej jest jeszcze daleko.


ak/AFP, Reuter







All the contents on this site are copyrighted ©.