Biedę, która dotyka Kenię powodują istniejące w kraju problemy strukturalne. Nie wystarczy
stawiać czoła sytuacjom kryzysowym, ale należy wykorzenić chroniczny głód, który dotyka
ponad jedną trzecią ludności. Stwierdzenia te znajdują się w dokumencie wydanym przez
Konferencję Wyższych Przełożonych Zakonnych Kenii. Apeluje ona do rządu o przeprowadzenie
głębokiej reformy państwa. Zakonnicy wskazują, że bogate rodziny nie mogą dalej kontrolować
prawie połowy dochodu narodowego. Wzywają zarazem do przeprowadzenia reformy rolnej.
80% społeczeństwa żyje z uprawy ziemi, jednak w większości znajduje się ona w rękach
wielkich obszarników, co znacznie pogłębia i tak już trudną sytuację najuboższej ludności.
Kenijscy zakonnicy przypominają, że sytuacje kryzysowe wywołane na przykład
długotrwałą suszą spotykają wiele pozytywnych gestów solidarności. Przyszłość kraju
nie ulegnie jednak poprawie, jeśli nie rozwiąże się problemu chronicznego głodu. „Nawet
jeśli w walce z nędzą poczyniono pewne postępy, to wciąż co trzeci Kenijczyk cierpi
głód, a śmiertelność wśród dzieci poniżej piątego roku życia dalej rośnie” – czytamy
w dokumencie Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonnych Kenii. Według Światowej Organizacji
Wyżywienia i Rolnictwa śmiertelność wśród dzieci zatrważająco tam wzrosła. W 1997
roku na tysiąc urodzeń umierało 97 dzieci, obecnie już 123.