2006-02-19 16:49:06

Abp Fitzgerald: potrzeba wychowania do wzajemnego szacunku - wywiad


Pogromy chrześcijan w Libanie i Nigerii, palenie krzyży, zachodnich flag i placówek dyplomatycznych w krajach islamskich, mniej czy bardziej spontaniczne protesty przeciwko publikacjom karykatur Mahometa. Wobec takich faktów staje także Kościół i Stolica Apostolska próbując na tamtym obszarze podejmować dialog polityczny i religijny. Obecnie zadanie to staje między innymi przed arcybiskupem Michaelem Fitzgeraldem. Były przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Dialogu Międzyreligijnego został w ubiegłym tygodniu mianowany nuncjuszem apostolskim w Egipcie i przedstawicielem Stolicy Świętej przy Lidze Arabskiej.

RV: Jakie są jego zdaniem obecnie priorytety w dialogu ze światem muzułmańskim?

Abp Fitzgerald: Za najważniejszą sprawę uważam zrozumienie, ponieważ wielu z nas ze świata zachodniego, choć nie tylko stamtąd, nie rozumie, czym naprawdę jest islam. Posiadamy może na ten temat niejasne czy błędne idee, a powinniśmy pewne rzeczy uściślać, musimy także uważnie rozróżniać w świecie islamskim rozmaite nurty… Uważam także, iż potrzeba wielkiego szacunku dla tej religii i dla osób, które ją wyznają…

RV: Jak uniknąć pułapki fundamentalizmu, który podżega do tak zwanego starcia cywilizacji?

Abp Fitzgerald: Fundamentalizm opiera się na uproszczeniu: bierze się pewną ideę, a potem się ją absolutyzuje nie dopuszczając do głosu prawdy, że na tym świecie nie wszystko jest czarne lub białe, że istnieje wiele odcieni. Ale to wymaga uczenia się…

RV: Czego w takim razie uczy nas sprawa karykatur Mahometa?

Abp Fitzgerald: Uczy nas w pierwszym rzędzie, że sprawy religii, symboliki religijnej i ludzie mają prawo do szacunku.

RV: A co może zrobić sam świat muzułmański w jego umiarkowanym wydaniu by powstrzymać przemoc ze strony ekstremistów?

Abp Fitzgerald: Myślę, że do umiarkowanych muzułmanów należy zabranie głosu, podjęcie dialogu z ekstremistami; podobnie jak w świecie chrześcijańskim do nas należy rozmawianie z tymi, których można określić mianem „fundamentalistycznych liberałów”.

RV: Ksiądz arcybiskup będzie reprezentował Stolicę Apostolską w Egipcie – kraju raczej umiarkowanym. Jak ksiądz arcybiskup rozumie swoja rolę?

Abp Fitzgerald: Moja rola jest podwójna, albo wręcz potrójna: po pierwsze będę reprezentował Stolicę Świętą wobec egipskiego rządu, ale także będę reprezentował ojca świętego wobec kościoła lokalnego i w ekumenicznych relacjach w tym kraju, gdzie widać silną obecność chrześcijan. Dochodzi do tego rola delegata przy Lidze Arabskiej: tu moje zadanie polegałoby na kontaktach z przedstawicielami krajów arabskich dla podnoszenia sytuacji chrześcijan w tych państwach…

RV: W krajach muzułmańskich istnieje wiele mniejszości chrześcijańskich żyjących swą wiarą pośród ogromnych trudności. Odmawia się im często swobód religijnych. Jak pomóc tym wspólnotom?

Abp Fitzgerald: Powinniśmy ciągle wracać do podstawowych praw człowieka: prawa do godności, szacunku, do wolności religijnej. Do zakresu moich obowiązków należeć będzie szukanie kontaktów dla lepszego poznania różnych sytuacji, przedstawianie trudności i poszukiwanie rozwiązań… Myślę, że przydałby się tu pewien rodzaj „szkoły” dla zwierzchników religijnych – duchowieństwa, imamów – w znaczeniu przestrzegania pluralizmu religijnego, także w krajach o islamskiej większości.

RV: Czy chodzi o domaganie się wzajemności ze strony krajów muzułmańskich mając na uwadze fakt, że wyznawcy islamu na Zachodzie mają swobodę wyznawania wiary?

Abp Fitzgerald: Wzajemność to może niezbyt trafne określenie, bo odwołuje się do idei „coś za coś” – do ut des. Nie sądzę, by dało się to zastosować. Jak to określił były prezydent Włoch Scalfaro podczas inauguracji rzymskiego meczetu, my tego oczekujemy, ale nie domagamy się; oczekujemy, że wszystkie kraje wprowadzą pełną wolność religijną, ponieważ jest to obywatelski obowiązek, dowód ucywilizowania. Uważam, że możemy starać się iść w tym kierunku.

RV: Co myśleć o ostatnich antychrześcijańskich incydentach?

To smutne fakty. Myślę, że także tutaj powinniśmy naciskać zwierzchników religijnych, by domagali się od wiernych większego szacunku dla nas. Powinno się działać na rzecz wychowania do wzajemnego szacunku także w sytuacji religijnej różnorodności.

Rozm. G. Peduto
tł. T.C.








All the contents on this site are copyrighted ©.