Zamordowano trzeciego już w tym tygodniu misjonarza. Tym razem ofiarą najprawdopodobniej
rabusiów padł 80 letni ksiądz José Alfonso Moreira. Od 40 lat pracował on w Angoli.
Ksiądz Moreira był Portugalczykiem należącym do Zgromadzenia Misjonarzy Ducha Świętego.
Pracował w Bailundo na terenie archidiecezji Huambo. Szczególnie zaangażowany był
w pomoc uchodźcom oraz katechezę i ewangelizację.
Martwego księdza znalazły
wczorajszej nocy siostry zakonne mieszkające w leżącym opodal misji budynku. Jak donosi
agencja Misna obudziły je strzały z broni palnej. Kapłan był pobity, a na jego ciele
widać było rany po kulach. Policja nie wyklucza, że napad na misję miał charakter
rabunkowy. Bandytom nie udało się jednak ukraść sejfu, w którym znajdowały się pieniądze
na utrzymanie misji. Współbrat zamordowanego misjonarza podkreśla, że mimo podeszłego
wieku ksiądz Moreira nadal aktywnie pomagał mieszkańcom Angoli. Przez ponad 30 lat
był jednym z nielicznych kapłanów w tym kraju, dlatego też miejscowa ludność uznawała
go za postać symboliczną dla tej ziemi.