Kontrowersje wokół projektu umowy cząstkowej o "klauzuli sumienia", podzieliły rządzących
chrześcijańskich demokratów na Słowacji. Do jej przyjęcia zobowiązały się w ratyfikowanej
w 2000 roku konkordatowej umowie zasadniczej Stolica Apostolska i Republika Słowacji.
Ruch
chrześcijańskich demokratów /KDH/ na czele z przewodniczącym parlamentu Pawłem Hrušovskim,
po ultimatum dotyczącym podpisania i przyjęcia umowy o "klauzuli sumienia" jeszcze
w tej kadencji - w sytuacji odmowy ze strony partnerów /SDKU/ na czele z premierem
Dzurindą, zrezygnował wczoraj z udziału w rządzeniu krajem, co dzisiaj w południe
potwierdził. Ostry polityczny, parlamentarny i rządowy kryzys, z wieloma w dalszej
konsekwencji niewiadomymi, dotyka Słowację na kilka miesięcy przed nowymi wyborami
do parlamentu, przypadającymi na wrzesień.
Rzecznik Episkopatu Słowacji wyraził
ubolewanie nad tym, że to właśnie umowę z Watykanem wpisano w przedwyborcze kalkulacje.
"Kościół nigdy nie chciał i nie chce, by umowa była powodem politycznych napięć w
państwie i nie ponosi, za to co się stało odpowiedzialności" - powiedział wczoraj
rzecznik Episkopatu, ks. Marian Gavenda, komentując zamieszanie na scenie politycznej.