Franciszkańska kustodia i parafia w Jerozolimie pożegnały nuncjusza apostolskiego
w Ziemi Świętej, arcybiskupa Pietro Sambiego. Został on mianowany przez papieża Benedykta
XVI nuncjuszem Stolicy Apostolskiej w Stanach Zjednoczonych.
W auli Instytutu
Pontyfikalnego „Notre Dame” zebrali się franciszkanie, seminarzyści i arabscy katolicy.
Watykańskiego dyplomatę pożegnał kustosz Ziemi Świętej o. Pierbattista Pizzaballa.
Przypomniał, że abp Sambi pełnił swoją misję w Izraelu i w Autonomii Palestyńskiej
przez siedem lat. Był to okres – podkreślił kustosz – wielu radosnych i dramatycznych
wydarzeń. Do pierwszych należały obchody drugiego Milenium chrześcijaństwa i – w ramach
nich - pielgrzymka Jana Pawła II do Ziemi Świętej. Wydarzeniami najtrudniejszymi była
eskalacja zbrojnego konfliktu palestyńsko-izraelskiego, który przyniósł śmierć i cierpienie
tysięcy osób. Kustosz zaznaczył, że nuncjusz Sambi ofiarnie i z miłością pełnił swoją
misję w Ziemi Świętej. Zabiegał o pokój, troszczył się o chrześcijańską mniejszość,
wznosił mosty między religiami, był wiarygodnym świadkiem Kościoła Powszechnego.
Nuncjusz
Pietro Sambi podziękował franciszkanom i jerozolimskim katolikom za życzliwość, której
stale doświadczał. Zapewnił, że zabiera ze sobą w sercu na nową placówkę - pamięć
o Jerozolimie i troskę o pokój w Ziemi Świętej