W Europie Środkowej i Wschodniej notuje się obecnie jeden z najwyższych wskaźników
bezrobocia na świecie. Sytuacja na wszystkich kontynentach przedstawia się mało optymistycznie,
ale to właśnie temu regionowi przypada tak smutny rekord. Tak wynika z najnowszego
raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy o stanie zatrudnienia na świecie.
Perspektywa
masowego tworzenia nowych, trwałych i odpowiednio płatnych miejsc pracy należy wciąż
do kategorii utopii. „Podniesienie stawek dla mas pracujących nigdy nie było priorytetem
polityków, a globalizacja w niczym nie poprawiła sytuacji”, stwierdził Juan Somalia,
dyrektor generalny Międzynarodowej Organizacji Pracy.
Jedynie region azjatycki,
w związku z ekspansją ekonomiczną, może pochwalić się postępem w kwestii ograniczenia
bezrobocia. Natomiast w Afryce i niektórych regionach Ameryki Południowej rośnie armia
robotników pracujących w ekstremalnie ciężkich warunkach, głównie w rolnictwie. Połowa
wszystkich zatrudnionych na świecie zarabia jedynie 2 dolary dziennie.
Autorzy
raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy analizują również sytuację na terenie Europy
środkowej i wschodniej, gdzie przejście do gospodarki rynkowej spowodowało generalnie
wzrost produkcji, ale także poważny spadek zatrudnienia. Wprawdzie produkcja krajów,
które weszły do Unii staje się coraz bardziej konkurencyjna na rynkach, ale nie wpłynęło
to ani na wzrost zatrudnienia, ani na wysokość zarobków.