Biskupi regionu Katangi wystosowali memorandum do prezydenta Demokratycznej Republiki
Konga Josepha Kabili i do przedstawicieli ONZ. Zaapelowali o jak najszybsze doprowadzenie
do rozbrojenia, demobilizacji i powrotu do życia cywilnego członków grup zbrojnych
Mai-Mai grasujących na południu tego kraju. Wspomniane oddziały, współpracujące niegdyś
z siłami rządowymi, a obecnie wymykające się spod ich kontroli, są już w aktualnej
sytuacji zupełnie niepotrzebne – piszą kongijscy biskupi z Katangi. – Ustawicznie
dopuszczają się one rozbojów i innych aktów przemocy wobec ludności cywilnej. Jak
poinformował jeden z trzech sygnatariuszy apelu, biskup Fulgence Muteba Mugalu, w
ucieczce przed Mai-Mai opuściło dotychczas swoje miejscowości około 60 tysięcy ludzi.
Wysoki Komisariat Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców rozpoczął już umieszczanie
ich w obozie znajdującym się na północy Burundi.