Radio i telewizja mają służyć dobru publicznemu. Muszą być czymś więcej, niż tylko
„elektroniczną tablicą ogłoszeń” ułatwiającą sprzedaż. Przypomniał o tym 8 listopada
abp John Foley na spotkaniu Europejskiej Unii Radiofonicznej w Amsterdamie. Przewodniczący
Papieskiej Rady do spraw Środków Społecznego Przekazu zwrócił uwagę, że fale radiowo-telewizyjne
są własnością publiczną. Również od stacji nadawczych o charakterze komercyjnym władze
mają prawo wymagać, by zachowywały pewne standardy dobrego smaku, a ich programy naprawdę
służyły dobru wspólnemu.
Z Holandii arcybiskup Foley udał się do Lyonu, gdzie
od 4 listopada trwa światowy kongres SIGNIS – organizacji skupiającej katolickie media
audiowizualne. Przemawiając 9 listopada do jego uczestników, nawiązał do rzymskich
„wydarzeń kwietniowych”. Przypomniał, że kierowana przez niego Papieska Rada do spraw
Środków Społecznego Przekazu akredytowała od 1 do 24 kwietnia 2005 roku i obsłużyła
4.843 wysłanników radia, telewizji i serwisów fotograficznych. Stworzyła też specjalną
stronę internetową, ułatwiającą kontakt z mediami. W tym samym czasie Biuro Prasowe
Stolicy Apostolskiej akredytowało około 2,5 tys. dziennikarzy.
Pogrzeb Jana
Pawła II był niewątpliwie jednym z najbardziej oglądanych wydarzeń w całej historii
telewizji – podkreślił arcybiskup Foley. Transmitowało go 155 sieci telewizyjnych
z 84 krajów świata – w tym dwa kanały izraelskie z komentarzem po hebrajsku i 9 na
terytoriach palestyńskich z komentarzem arabskim. Grecja i Cypr transmitowały go i
komentowały po grecku. Ekumeniczne i międzyreligijne znaczenie tego papieża miało
głęboki wpływ na tak wielkie zainteresowanie mediów jego pogrzebem. Takie samo zaangażowanie
w ekumenizm i dialog religii potwierdził od samego początku Benedykt XVI. Inaugurację
jego pontyfikatu transmitowały 124 sieci telewizyjne z 75 krajów.