6 listopada odbędzie się w Vicenzy na północy Włoch uroczystość beatyfikacji Eurozji
Fabris, po mężu Barban. Była tercjarką Franciszkańską. O jej życiu i osobowości mówi
wicepostulator sprawy beatyfikacyjnej, ojciec Fabio Longo OFM.
F. Longo: Eurozja
Fabris, powszechnie nazywana „Mamą Różą” - „Mamma Rosa” urodziła się w Quinto Vicentino,
w rodzinie chłopskiej w roku 1866. Gdy miała cztery lata jej rodzina przeprowadziła
się do Maroli, w gminie Torri di Quartesolo. W 1886 wyszła za mąż za wdowca Carlo
Barbana, ojca dwóch malutkich córek. W małżeństwie tym przyszło na świat dziewięcioro
dzieci. Rodzina zaadoptowała też kolejnych czworo dzieci. Przykładna matka i małżonka
sprawiła, że jej dom stał się szkołą świętości. Łagodnego i cierpliwego usposobienia,
powoli przekształcała szorstki i konfliktowy charakter męża. Otwarta na wielkie wartości
chrześcijaństwa mądrze prowadziła swe dzieci na Boże ścieżki. Trzech synów obrało
kapłaństwo, w tym jeden w zakonie franciszkańskim. Najmłodszy wstąpił do niższego
seminarium w Vicenzy, lecz zmarł w 14-tym roku życia. Jedna z córek obrała życie konsekrowane
w zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia, zaś jeden z synów adoptowanych – w zakonie franciszkańskim
jako brat Giorgio. Owdowiała w 1930 roku. Z radością przyjmowała cierpienie. Zmarła
8 stycznia 1932 roku.
RV: Jakie były główne rysy jej świętości?
F.
Longo: Eurozja była matką, która z pełnym oddaniem i ofiarnością żyła w stanie
małżeńskim, pojmowanym jako powołanie, wielkodusznie i wytrwale pełniąc obowiązki
małżonki i matki. Jej proste życie jest „niezwykle zwyczajne”, co potwierdzają słowa
sługi Bożego Jana Pawła II, mianowicie, że: „świętość nie jest przywilejem nielicznych”
oraz, że „są różnorodne drogi świętości, przystosowane do powołania każdego człowieka”.
RV:
Czy może ojciec opisać środowisko, w którym działała Eurozja?
F. Longo:
„Mamma Rosa” jest wyrazicielką bogactwa środowiska społeczno-religijnego Vicenzy na
przełomie XIX i XX wieku. Charakteryzowało się ono wiarą czynną przez miłość, wiernością
Kościołowi w każdej próbie i koncepcją życia intensywnego, jako daru otrzymanego od
Boga, aby czynić dobro. Eurozja świadczyła o tych wartościach swym franciszkańskim
życiem, zwłaszcza kiedy od 1916 roku stała się członkinią Świeckiego Zakonu Franciszkańskiego,
którego obowiązki przeżywała w duchu ubóstwa i doskonałej radości, także w trudnych
chwilach życia.
RV: Czy w jej życiu miało miejsce jakieś szczególne
wydarzenie?
F. Longo: Powołanie Eurozji zdeterminowała tragedia, która
w 1885 roku dotknęła Carlo Barbana, po śmierci jego młodziutkiej żony. Nie tylko dlatego,
że podjęła się trudu opieki nad rodziną, która znalazła się w poważnych trudnościach,
ale również ponieważ odkryła, że Bóg powołuje ją do stanu małżeńskiego. Miała go przeżyć
jako odpowiedź na wezwanie Boga miłującego, który zwracał się do niej o współpracę
i złożenie całkowitego daru z siebie.
RV: Jakie jest przesłanie Eurozji
dla współczesnego człowieka?
F. Longo: Święty Jan Calabria, który znał
Eurozję Fabris, tak w 1947 roku pisał do jednego z synów „Mammy Rosy”: „Przykład świętej,
matki byłyby dziś bardzo skuteczny i opatrznościowy. W obecnych czasach powszechnego
zagubienia trzeba jak nigdy przedtem takich przykładów, żeby powstrzymać szerzące
się zepsucie i ocalić rodzinę, stanowiącą jedyny środek na uzdrowienie tak bardzo
dziś chorego społeczeństwa”. Kościół potwierdza myśl tego świętego ukazując Eurozję
Fabris jako przykład do naśladowania wszystkim matkom. W ich sercach zawarta jest
przyszłość naszego społeczeństwa.