W mieście Poso na wyspie Celebes w Indonezji znaleziono 29 października ciała trzech
uczennic chrześcijańskich. Miały 15, 16 i 19 lat. Napadnięto je, gdy udawały się do
szkoły. Zostały ścięte. Głowy dwóch z nich znaleziono w pobliżu posterunku policji,
zaś trzeciej - przed kościołem. Czwarta z dziewcząt odniosła poważne obrażenia twarzy
i przebywa w szpitalu, gdzie zapewniono jej ochronę policyjną.
Prezydent Indonezji,
Susilo Bambang Yudhoyono, na wieść o tej zbrodni zwołał posiedzenie funkcjonariuszy
odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i w stanowczych słowach potępił sprawców zbrodni.
Zdecydował wysłać w rejon Poso specjalne siły policji i wojska oraz wezwał lokalną
społeczność do współpracy z prowadzącymi śledztwo. Obserwatorzy zwracają uwagę, że
zbrodni dokonano kilka dni przed końcem Ramadanu. W podobnych okolicznościach rozgorzał
przed sześciu laty konflikt na Molukkach, w mieście Ambon.
W rejonie Poso
od dawna trwają zamieszki religijne, zaś w skali całego kraju zginęło w nich od 2000
r. około tysiąca osób. Niemal 80 proc. spośród 220 mln. mieszkańców Indonezji wyznaje
islam.