12 października zmarł nie uznawany przez komunistyczne władze biskup chińskiej diecezji
Hanyang, Zhang Bairen. Jak poinformowała agencja Asianews, liczył 90 lat, a przyczyną
zgonu była choroba serca. 24 lata swego długiego życia spędził on w więzieniach i
obozach pracy.
Ze śmiercią sędziwego hierarchy zbiegło się wystąpienie na
Synodzie biskupa Hong Kongu, Josepha Zen Ze-Kiuna. Mówił on, że cały Kościół chiński,
zarówno tolerowany przez władze jak i działający nieoficjalnie pragnie jedności z
papieżem. Po wielu latach narzuconego oddzielenia, dzięki wielkoduszności Ojca świętego
zdecydowana większość biskupów działających oficjalnie została uznana przez Rzym.
W ostatnim okresie można wyraźnie dostrzec, że biskupi, którzy nie posiadają papieskiej
aprobaty nie są akceptowani przez duchowieństwo ani też wiernych - stwierdził ordynariusz
Hong Kongu. Wyraził nadzieję, że w tej sytuacji rząd w Pekinie uzna za stosowne normalizację
statusu Kościoła. Jego zdaniem dobrą ku temu okazją mogło być wystosowane przez Ojca
świętego zaproszenie czterech biskupów chińskich na Synod. Szkoda, że została ona
zmarnowana - stwierdził biskup Joseph Zen Ze-Kiun.