Incydent na Litwie, który miał miejsce 28 września, a związany był z przeniesieniem
pierwszego obrazu Jezusa Miłosiernego do wileńskiego kościoła pod wezwaniem Miłosierdzia
Bożego, bardzo wzburzył mieszkańców parafii Ducha Świętego. Złożyli oni zawiadomienie
o dokonaniu kradzieży obrazu w prokuraturze generalnej. Zapowiedzieli także odwołanie
się w tej sprawie do Watykanu.
Całodobowo czuwające przy obrazie kobiety zostały
siłą odsunięte przez 6 mężczyzn, którzy zdjęli obraz i przez boczne wejście pospiesznie
wynieśli go do czekającego samochodu. Wezwana policja zatrzymała dwóch mężczyzn usiłujących
zawiesić na miejsce zdjętego obrazu dokładną jego kopię. To wydarzenie wywołało ogromne
wzburzenie wiernych.
Po kilku godzinach w kościółku Miłosierdzia Bożego, przy
już zawieszonym w nowym miejscu obrazie, rektor kościółka ksiądz Vaidas Vaišvila,
który uczestniczył w zdejmowaniu obrazu odprawił Mszę św. z udziałem biskupa pomocniczego
Juozasa Tunaitisa. Porządku pilnowało 6 policjantów.
Gazety 29 września podają
informację o przewiezieniu obrazu jako wielką sensację. Dziennik Kurier Wileński zatytułował
reportaż słowami "Miłosierdzie wyrwane przemocą". Bp Tunaitis powiedział dziennikarzom,
że nic nie wiedział o przeniesieniu. Miało stać się to w wyniku porozumienia rektora
i administratora leżących obok siebie kościołów, zgodnie z dekretem metropolity wileńskiego
kard. Audrysa Juozasa Bačkisa sprzed półtora roku. Członkowie rady parafii Ducha Św.
złożyli w prokuraturze generalnej Republiki Litewskiej zawiadomienie o dokonaniu kradzieży
obrazu.