Arcybiskup stolicy Haiti zasuspendował księdza kandydującego w wyborach prezydenckich.
Znany na polu obrony praw człowieka ksiądz Gérard Jean-Juste został wysunięty do planowanych
na 20 listopada wyborów prezydenckich przez partię związaną z wygnanym z Haiti w ubiegłym
roku byłym prezydentem. Jean-Bertrand Aristid to zresztą również duchowny, były salezjanin
zawieszony w pełnieniu czynności kapłańskich. W liście do księdza Jean-Juste’a arcybiskup
Joseph Serge Miot nazywa go „synem, bratem i przyjacielem”. Stwierdza jednak, że jest
zmuszony go suspendować. Kandydatura w wyborach prezydenckich jest bowiem nie do pogodzenia
z posługą duszpasterską.
Ksiądz Jean-Juste nie został zresztą wpisany przez
haitański komitet wyborczy na listę kandydatów na prezydenta. Wymagałoby to bowiem,
by się tam osobiście stawił, a on nie mógł tego uczynić, gdyż od lipca przebywa w
więzieniu. Aresztowano go pod zarzutem współodpowiedzialności za zamordowanie dziennikarza
Jacques’a Roche’a. Haitański kapłan oskarżenie to odrzuca. Kilkaset osób – wśród nich
29 deputowanych do kongresu USA – podpisało petycję o jego zwolnienie.