Świeckie państwo zobowiązane jest respektować wolność religijną swych obywateli, a
wierzący wnoszą cenne wartości w jego życie społeczne. Podkreślił to papież, spotykając
się z nowym ambasadorem Meksyku przy Stolicy Apostolskiej. Luis Felipe Bravo Mena
złożył 23 września w Castelgandolfo listy uwierzytelniające.
Benedykt XVI przypomniał,
że większość Meksykanów to katolicy. Laicyzm usiłuje ograniczyć życie religijne obywateli
do sfery prywatnej. Kościół jednak dobrze wie, że orędzie chrześcijańskie umacnia
podstawowe zasady społeczeństwa, takie jak świętość życia, godność osoby ludzkiej,
nienaruszalność jej praw, niezbywalna wartość małżeństwa i rodziny, których nie można
zrównywać z innymi związkami. W Meksyku rodzina wymaga specjalnego poparcia. Cierpi
tam – obok innych zagrożeń – także w wyniku masowej emigracji, co ma poważne skutki
zwłaszcza dla kobiet, dzieci i młodzieży. Papież zwrócił szczególną uwagę na szkody
społeczne, które powoduje handel narkotykami. Wyraził uznanie dla walki z tym zjawiskiem,
podejmowanej przez państwo i organizacje społeczne. Wskazał, że jedną z jego przyczyn
jest ubóstwo znacznej części społeczeństwa. Wielu młodych Meksykanów ulega pokusie
łatwego zdobywania pieniędzy przez handel narkotykami i zorganizowaną przestępczość.
Stąd konieczne jest szerzenie autentycznych ludzkich wartości.