O przywróceniu stabilnego pokoju w północnej Ugandzie i w południowym Sudanie rozmawiali
przywódcy religijni, rebelianci oraz przedstawiciele rządów obydwu krajów. Spotkali
się oni w dniach 1-4 września sudańskim miasteczku Namule, 120 kilometrów od granicy
z Ugandą. Podczas rozmów duży nacisk położono na natychmiastową potrzebę powrotu do
domu dzieci porwanych przez rebeliantów i siłą wcielonych do ugandyjskiej Armii Oporu
Pana. Szacuje się, że jest ich około 25 tysięcy.
W spotkaniu wzięło udział
120 osób. Delegacji ugandyjskiej przewodniczył katolicki arcybiskup Gulu, John Baptist
Odama oraz anglikański biskup Charles Odurkami. Obecny był także wikariusz generalny
sudańskiej diecezji Torit, ksiądz Camillo Logi oraz dowódcy Armii Oporu Pana (LRA)
i Ludowej Armii Wyzwolenia Sudanu (SPLA). Podczas gdy w Sudanie doszło już do złożenia
broni przez rebeliantów, w Ugandzie wciąż trwają krwawe walki. Szacuje się, że konflikt
w północnej części Ugandy kosztował życie około stu tysięcy osób. Ponad półtora miliona
Ugandyjczyków – czyli praktycznie cała ludność cywilna regionu – została zmuszona
do opuszczenia swych domów.