Episkopat czeski opublikował dokument zatytułowany "Rodzina jako źródło". Przygotowała
go rada „Iustitia et Pax”, pragnąc w dniu rozpoczęcia roku szkolnego podkreślić, że
nie tylko szkoła, ale przede wszystkim rodzina odgrywa ważną rolę w wychowaniu dziecka
jako osobowości moralnej.
Dokument nie tylko konstatuje oczywisty już
dzisiaj fakt, że rodzina nie pełni właściwej sobie roli, że przekręcanie definicji
rodziny nazywając rodziną jakieś sztuczne grupy dwóch czy więcej ludzi bez międzypokoleniowych
więzów nierzadko z pominięciem dzieci, powoduje katastrofalne skutki, ale dokument
ten idąc za unijną „zieloną książką” zachęca rządzących i pracodawców do pociągnięć,
które pozwolą szczególnie kobietom zharmonizować karierę zawodową z macierzyństwem,
umożliwią parom świadomym znaczenia rodzicielstwa, godne warunki życiowe, a nie los
ludzi ukaranych za to, że mają dzieci. Ciekawe, że dokument rady „Iustitia et Pax”
czeskiego episkopatu nie odwołuje się do Ewangelii, ale do argumentów ekonomicznych:
podkreśla, że jeszcze nigdzie nie zanotowano wzrostu gospodarczego bez przyrostu ludności.