Armia Wyzwolenia Narodowego – druga co do wielkości lewacka organizacja zbrojna w
Kolumbii – przyznała się do zabicia dwóch księży katolickich: Vicente Rozo Bayony
i Ramona Emilio Mory. Jak podało miejscowe radio Caracol, rebelianci stwierdzili,
że do poniedziałkowego zamachu w północnym departamencie Norte de Santander doszło
„przez pomyłkę”. Wyrazili ubolewanie z powodu tragedii wobec bliskich zabitych księży
oraz dwóch towarzyszących im osób. Przedstawiciele Armii Wyzwolenia Narodowego zapewnili
jednocześnie, że ich organizacja nigdy nie miała zamiaru zwalczać Kościoła, przypominając,
że również w jej szeregach znajdowali się księża – zwolennicy teologii wyzwolenia.
Poprzednio o zamach w Norte de Santander podejrzewano Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii.