2005-08-19 15:55:02

ŚDM: wizyta w synagodze


Z rezydencji prezydenta w Bonn papieski orszak przejechał do synagogi w Kolonii. W murach świątyni papieża powitało radośnie wyśpiewane życzenie „Pokój niech będzie z nami”. Odczytano fragment z Księgi Rodzaju o stworzeniu człowieka na obraz Boży. Odśpiewano Psalm 23 – modlitwę ufności pokładanej w Bogu, który troszczy się o człowieka. Jak zawsze w sytuacjach uroczystych, wielkiej wagi i znaczenia, rozległ się dźwięk rogu.

W imieniu gminy żydowskiej papieża powitał jeden z jej przewodniczących, Abraham Lhera, którego matka przeżyła obóz koncentracyjny i była obecna na tym spotkaniu. Przypomniał historię kolońskiej gminy żydowskiej. Jej obecność w mieście udokumentowana jest od 321 roku. Przed wojną było tu 20 tysięcy żydów. W czasie wojny zginęło 11 tysięcy. Dziś gmina ma blisko 5 tysięcy wiernych. „Twoja wizyta jest dla naszej synagogi wydarzeniem nadzwyczajnym, o znaczeniu historycznym i politycznym. Jako Pontifex budujesz mosty między katolicyzmem a judaizmem – powiedział Abraham Lhera. Podziękował za otwarcie archiwów Kongregacji Nauki Wiary. Wyraził też nadzieję na pełne otwarcie archiwów watykańskich oraz na to, że żydzi, określani mianem starszych braci w wierze, będą szanowni również jako dobrzy ludzie.

Z kolei rabin Natanael Teitelbaum uznał papieską wizytę za znak otwartości, krok ku pokojowi narodów świata oraz czynny znak sprzeciwu wobec antysemityzmu przeszłości. „Twoja wizyta jest symbolem pokoju, który nie zna terroru. Podaję Ci rękę, rękę narodu żydowskiego, jako znak pokoju, który winien panować na świecie” – powiedział rabin Teitelbaum, słowom tym towarzyszyły owacyjne brawa.

O odpowiedzialności chrześcijan i żydów za budowę pokoju oraz świata bardziej sprawiedliwego przypomniał papież podczas swej wizyty w synagodze w Kolonii. Benedykt XVI wyraził wolę kontynuowania drogi ku poprawie wzajemnych relacji i przyjaźni z narodem żydowskim, wytyczonej przez Jana Pawła II. Przypomniał, że w tym roku przypadła sześćdziesiąta rocznica wyzwolenia hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Straszliwe wydarzenia tej doby muszą nieustannie budzić sumienia, gasić spory, wzywać do pokoju. Ojciec święty nawiązał też do czterdziestej rocznicy ogłoszenia soborowej deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. W dokumencie tym wyrażono ubolewanie z powodu aktów antysemityzmu oraz odrzucono wszelką dyskryminację bądź prześladowanie ludzi dokonywane z powodu pochodzenia lub koloru skóry, położenia społecznego albo religii.

"Kościół jest świadom obowiązku przekazywania tej nauki w katechezie i każdym aspekcie swego życia młodym pokoleniom, które nie doświadczyły straszliwych wydarzeń, które miały miejsce przed i w trakcie II Wojny Światowej - mówił papież. Zadanie to jest szczególnie ważne, ponieważ niestety obserwujemy dziś pojawianie się nowych oznak antysemityzmu i różnych form ksenofobii. Jakżeż w tym nie dostrzec powodów do troski i czujności? Kościół katolicki – a chcę to przy tej okazji jeszcze raz potwierdzić – pragnie tolerancji, poszanowania, przyjaźni i pokoju między wszystkimi narodami, kulturami i religiami".

Ojciec święty wyraził się z uznaniem o działaniach, jakie na rzecz poprawy relacji katolicko-żydowskich podjęto w Niemczech i na całym świecie. Zachęcił do prowadzenia szczerego i uczciwego dialogu. Tylko w ten sposób możliwe jest osiągnięcie wspólnej interpretacji dyskutowanych kwestii historycznych i postępu w teologicznej ocenie relacji chrześcijańsko-żydowskich. Nie można w tym dialogu pomijać istniejących różnic. Tam gdzie się różnimy – musimy okazać sobie nawzajem szacunek – stwierdził Benedykt XVI. Papież zaapelował o wzajemną współpracę w przyszłości.

"Nasze bogate wspólne dziedzictwo - powiedział - oraz braterskie i coraz bardziej ufne relacje zobowiązują nas do coraz bardziej zgodnego świadectwa i współpracy praktycznej na rzecz obrony i upowszechniania praw człowieka, świętości życia ludzkiego, wartości rodziny, sprawiedliwości społecznej i pokoju w świecie. Dekalog jest naszym wspólnym dziedzictwem i zobowiązaniem. Dziesięcioro przykazań to nie brzemię, lecz drogowskaz ukazujący drogę ku dobremu życiu. Dotyczy to szczególnie młodzieży, z którą w tych dniach się spotykam i która tak bardzo mi leży na sercu. Życzyłbym sobie, aby umiała rozpoznać w Dekalogu pochodnię dla swoich stóp i światło na swoich drogach. Dorośli są odpowiedzialni za przekazanie młodym pochodni nadziei, którą Bóg dał żydom i chrześcijanom, aby nigdy więcej nie zapanowały moce zła i aby przyszłe pokolenia z Bożą pomocą mogły budować świat bardziej sprawiedliwy i pełen pokoju, w którym wszyscy ludzie będą mieli te same prawa obywatelskie".

Owacją przyjęto także słowa Benedykta XVI. Brawa nasilały się przy prezentacji kolejnych osobistości gminy. Wymieniono dary: Benedykt XVI pozostawił synagodze kopię watykańskiego kodeksu Biblii. Na zakończenie kantor odśpiewał aaronowe błogosławieństwo „ssim shalom”.

Nie brakło małej niespodzianki. Wychodząc z synagogi nieoczekiwanie papież otrzymał od młodej uczestniczki spotkania plecak, w który wyposażeni są wszyscy uczestnicy. Dar przyjął, a niezapomnianą pamiątką dla ofiarodawczyni będą zdjęcia, które już obiegają świat.

Z synagogi ojciec święty powrócił do swej kolońskiej rezydencji w pałacu arcybiskupim. Tam spożył obiad z dwunastoosobową grupą młodzieży. W delegacji było po dwoje reprezentantów 5 kontynentów i dwoje Niemców. Przy stole był także przewodniczący komisji niemieckiego episkopatu do spraw duszpasterstwa młodzieży biskup Franz-Josef Bode.

jp, st







All the contents on this site are copyrighted ©.