2005-07-11 17:00:56

Hiszpania: aborcja częstsza niż choroby


W 20 lat po legalizacji aborcji w Hiszpanii dokonuje się tam jej co 6 i pół minuty. Stała się ona w tym kraju główną przyczyną śmierci istot ludzkich – bardziej niż wypadki drogowe, morderstwa, samobójstwa, AIDS czy narkomania. Aborcja jest dziś częstsza, niż śmierć z powodu chorób. Poddające się jej Hiszpanki są coraz młodsze. Większość z nich nie ukończyła 24. roku życia, a jedna siódma nie ma jeszcze 19 lat.


Hiszpański Instytut Polityki Rodzinnej zwraca uwagę, że codziennie dokonuje się w tym kraju blisko 220 aborcji. Co roku kończy życie prawie 80 tys. dzieci nienarodzonych. To tak, jakby wymierało w tym czasie średniej wielkości miasto. Aby zaradzić tej sytuacji, Instytut proponuje między innymi tworzenie ośrodków pomagających kobietom w utrzymaniu dzieci i przeznaczenie pół procenta podatku dochodowego na organizacje pozarządowe wspierające kobiety ciężarne. Tymczasem hiszpański rząd zapowiedział dalszą liberalizację ustawy zezwalającej na aborcję.


W tej sytuacji tylko wspólne działanie służb społecznych, ekspertów, instytucji rodzinnych, rodziców oraz administracji może „usunąć lub przynajmniej zmniejszyć to, co stało się główną przyczyną śmiertelności w Hiszpanii”, stwierdził Eduardo Herftelder, dyrektor Instytutu Polityki Rodzinnej, który zażądał spotkania z minister zdrowia Eleną Salgado. Potrzebna jest pilna zmiana polityki ministerstwa w dziedzinie zdrowia i seksualności. Ma się jednak wrażenie, że administracja nie ma zamiaru zająć się tą sprawą, zauważa Hertfelder.


Hiszpania jest jednym z krajów o najniższym przyroście naturalnym na świecie. W ostatnich latach dramatyczna sytuacja uległa lekkiej poprawie dzięki imigracji.

ak







All the contents on this site are copyrighted ©.