Kościół katolicki w Niemczech krytycznie odniósł się do zapowiedzianych przez rząd
federalny zmian w polityce dotyczącej klonowania ludzi. Po ogłoszonym przez Koreę
Południową sukcesie w dziedzinie tak zwanego terapeutycznego klonowania kanclerz Gerhard
Schröder w jednym z prasowych wywiadów zapowiedział potrzebę zmiany kursu politycznego
i liberalizację niemieckich ustaw o klonowaniu.
Taką zmianę odrzuca Kościół
katolicki w Niemczech. Członek Narodowej Rady Etyki, biskup Anton Losinger powiedział,
że kanclerzowi chodzi głównie o konkurencyjność niemieckiej gospodarki, w przypadku
klonowania terapeutycznego na pierwszym miejscu powinna jednak stać troska o ludzką
godność. Losinger zwrócił też uwagę na to, że właśnie Niemcy z bagażem swojej historii
wezwane są do szczególnej obrony ludzkiego życia.
Rzecznik niemieckiego rządu
Béla Anda szybko zdementował ewentualne zmiany w polityce dotyczącej klonowania ludzi.
Przyznał jednak, że niemiecki rząd gotowy jest do pewnych ustępstw w tej dziedzinie.
Prawdopodobnie przedstawi je sam kanclerz w połowie czerwca.
W niedzielę w
Nadrenii Północnej-Westfalii odbędą się wybory do parlamentu tego kraju związkowego.
Ich wynik będzie znaczący dla polityki federalnej i stabilności rządu Schrödera, dlatego
w przeddzień wyborów koalicja socjaldemokratów i Zielonych niechętnie podejmuje dyskusje
na temat ewentualnych zmian w biopolityce.