2005-05-17 16:39:27

Katolicko-anglikański dokument maryjny


„Nie można być wiernym Pismu Świętemu, jeżeli nie traktuje się poważnie Maryi” – czytamy w katolicko-anglikańskim dokumencie, zaprezentowanym 16 maja wieczorem czasu miejscowego w Seattle. 80-stronicowy tekst jest rezultatem pięciu lat prac Międzynarodowej Komisji Katolicko-Anglikańskiej, która ogłosiła już wcześniej cztery inne dokumenty ekumeniczne. Ten ostatni owoc dialogu teologicznego nosi tytuł: „Maryja – łaska i nadzieja w Chrystusie”. Przedstawiono go wczoraj w czasie uroczystych nieszporów w katolickiej katedrze tego miasta, położonego w północno-zachodniej części USA. Pojutrze zostanie ponownie zaprezentowany w należącym do anglikanów opactwie westminsterskim w Londynie.
 
W dokumencie zwrócono uwagę, że katolicy i anglikanie w swoim odniesieniu do Maryi nie są od siebie tak bardzo odlegli, jak by się to mogło wydawać. Pobożność maryjna – typowa dla katolików, a także i dla prawosławnych – ma korzenie w Piśmie Świętym i tradycji pierwotnego chrześcijaństwa, a te są również dziedzictwem anglikanów. Mają oni w swoim kalendarzu liturgicznym święta upamiętniające główne wydarzenia z życia Maryi, którą w oficjalnych modlitwach określają jako „Matkę Boga” i „zawsze Dziewicę”. Nie przyjęli wprawdzie dogmatów o Niepokalanym Poczęciu i Wniebowzięciu, ogłoszonych przez papieży Piusa IX i Piusa XII. Stało się to jednak dlatego, że nie uznają papieskiej nieomylności, a poza tym wspomnianych prawd wiary Pismo Święte nie wyraża wprost. Bynajmniej jednak nie są one z nim niezgodne i w niczym nie zaprzeczają jedynej zbawczej roli Chrystusa – podkreślono w katolicko-anglikańskim dokumencie. W sformułowaniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Pius IX wyraźnie podkreślił, że dokonało się ono „ze względu na przyszłe zasługi Chrystusa”. Również zwracanie się przez katolików do Maryi o wstawiennictwo nie powinno budzić zastrzeżeń anglikanów. Przecież można prosić innych ludzi – na przykład przyjaciół czy księży – by się za nas modlili.
 
Dokument zaprezentowany 16 maja w Seattle nie ma na razie charakteru oficjalnego. Wyraża opinię grupy biskupów i innych teologów – oczywiście bardzo kompetentnych – którzy wchodzą w skład Międzynarodowej Komisji Katolicko-Anglikańskiej. Po zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską i przez anglikańską konferencję w Lambeth stanie się oficjalnym dwustronnym uzgodnieniem dogmatycznym.


ak







All the contents on this site are copyrighted ©.