2005-05-14 16:24:09

Sobotnie beatyfikacje


W czasie popołudniowej mszy pod przewodnictwem prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Bazylice Watykańskiej wyniesiono do chwały ołtarzy dwie zakonnice, które żyły na przełomie XIX i XX wieku. Są to błogosławione: Ascensión Nicol Goñi i Marianna Cope. Na początku mszy, między Kyrie a Gloria, kardynał José Saraiva Martins odczytał list apostolski Benedykta XVI, ogłaszający nowe błogosławione. Odczytano też ich krótkie biogramy, a sylwetki duchowe obu postaci celebrans przedstawił w homilii.


Ascensión Nicol Goñi urodziła się w roku 1868 w miejscowości Tafalla w północnej Hiszpanii. W wieku 17 lat wstąpiła do klasztoru dominikanek. Jej pierwszą dziedziną apostolstwa było nauczanie w przyklasztornym kolegium. Zachowane świadectwa wspominają ją jako świetną wychowawczynię, miłą i energiczną, wyrozumiałą, ale wymagającą. Bóg jednak miał co do niej inne plany i kiedy miała 45 lat, powołał ją, by została misjonarką w Peru. Z młodzieńczym entuzjazmem i całkowitym zaufaniem Opatrzności opuściła ojczyznę i oddała się pracy ewangelizacyjnej. Swój zapał apostolski rozciągnęła na cały świat, poczynając od kontynentu amerykańskiego.


Jako misjonarka matka Ascensión pracowała najpierw w Peru. Wraz z dominikaninem, biskupem Ramonem Zubietą, założyła zgromadzenie dominikanek misjonarek misjonarek i została jego pierwszą przełożoną generalną. Dziś liczy ono prawie 800 sióstr w dwudziestu jeden krajach wszystkich kontynentów. Przyszła błogosławiona wiele podróżowała między Ameryką a Europą i dotarła też do Chin. Zmarła w roku 1940 w Pampelunie w Hiszpanii, mając 72 lata.


Marianna Cope urodziła się w roku 1838 w Heppenheim koło Darmstadtu w Niemczech. Nie miała jeszcze dwóch lat, gdy z całą rodziną wyemigrowała do Ameryki, gdzie zamieszkała w mieście Utica w stanie Nowy Jork. Po ukończeniu szkoły w miejscowej parafii katolickiej pracowała w fabryce i opiekowała się młodszym rodzeństwem. Mając 24 lata wstąpiła do zgromadzenia sióstr franciszkanek z Syracuse. W pierwszych latach życia zakonnego zajmowała się edukacją dzieci emigrantów przybyłych z Niemiec, bo znajomość niemieckiego wyniosła z rodzinnego domu. Kierowała później szpitalem prowadzonym przez siostry, gdzie przyjmowano wszystkich chorych niezależnie od pochodzenia. Dwukrotnie wybrano ją przełożoną prowincjalną. Na prośbę biskupa Honolulu i władz cywilnych poświęciła się pracy wśród trędowatych. Na wyspie Molokai dogorywał wówczas, sam zarażony trądem, belgijski apostoł trędowatych – błogosławiony Damian de Veuster. Amerykańska zakonnica przejęła jego dzieło.


Błogosławiona Marianna kochała chorych na trąd bardziej niż samą siebie. Służyła im, wychowywała ich, kierowała nimi z mądrością, miłością i mocą. Dostrzegała w nich oblicze cierpiącego Jezusa. Jak Miłosierny Samarytanin, stała się ich matką. Siły czerpała ze swej wiary, z Eucharystii, z pobożności maryjnej, z modlitwy.


Po 30 latach pracy z trędowatymi na wyspie Molokai – zwanej wówczas „Przeklętą” – 80-letnia Marianna Cope zmarła tam w roku 1918.


Liturgii beatyfikacyjnej nie przewodniczył papież, lecz kardynał José Saraiva Martins, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Tym samym Benedykt XVI powraca do tradycji kościelnej zmienionej dopiero przez Pawła VI. Mówi sekretarz Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych, arcybiskup Edward Nowak:

RealAudioMP3



jp







All the contents on this site are copyrighted ©.