Rząd indyjski po raz pierwszy ogłosił szczegółowy bilans ofiar rozruchów, jakie wybuchły
w stanie Gudżarat po ataku na pociąg z hinduistycznymi ekstremistami w 2002 roku.
Przedstawiciel ministerstwa spraw wewnętrznych ogłosił w parlamencie w New Delhi,
że zginęło 790 muzułmanów, ponad 250 hinduistów, a 2500 osób odniosło obrażenia. Dane
rządowe kwestionowane są jednak przez niezależne organizacje lokalne. Ksiądz Cedric
Prakash, kierujący Centrum Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Pokoju „Prashant” w Gudżaracie
przyjął je sceptycznie. „Zarówno my, jak i wiele innych organizacji pozarządowych
doliczyliśmy się blisko 2 tysięcy ofiar wśród muzułmanów, a nie 790” – oświadczył
indyjski jezuita w wypowiedzi dla agencji MISNA. Jego zdaniem znacznie zawyżona jest
natomiast liczba ofiar wśród hinduistów, których zginęło nie 250, a około stu, z ofiarami
ataku na pociąg Sabarmati Express włącznie. Ksiądz Prakash przypuszcza, że rozbieżności
statystyk oficjalnych z rzeczywistymi pochodzą z danych, które do rządu w New Delhi
przesłały hinduistyczne władze Gudżaratu. Oficjalne statystyki stanowe od początku
były kwestionowane.