Chiny: prawosławna Wielkanoc w katolickiej katedrze
Z braku własnej świątyni nieliczni prawosławni w Pekinie obchodzili w tym roku Wielkanoc
w stołecznej katedrze katolickiej. Obrzędom przewodniczyli, po raz pierwszy od 40
lat, świeccy, gdyż w całych Chinach nie ma obecnie żadnego kapłana tego wyznania.
Komunistyczne władze chińskie nie zezwalają na zapraszanie duchownych z zagranicy.
Dwa lata temu zmarł jeden z trzech rodowitych chińskich kapłanów prawosławnych ojciec
Alexander Du Lifu. Dwaj pozostali mieszkają za granicą. W całym kraju nie ma ani jednej
prawosławnej świątyni.
Aby odprawić nabożeństwo, wierni musieli poprosić
o specjalne zezwolenie władze miejskie Pekinu. Na zakończenie uroczystości wyrazili
nadzieję, że "wkrótce będzie możliwe podjęcie pracy przez chińskich księży prawosławnych".
Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Niewielka wspólnota prawosławna powstała
w Chinach dzięki działalności misyjnej Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. W latach
tzw. rewolucji kulturalnej w praktyce przestała istnieć. Według źródeł rosyjskich,
na ziemi chińskiej żyje obecnie ok. 13 tys. prawosławnych, z czego mniej więcej 400
- w Pekinie.