Katolicy Wschodniego Timoru domagają się przywrócenia obowiązkowej nauki religii.
Tysiące ludzi brało w ostatnich dniach udział w pokojowych demonstracjach. Około 6
tysięcy osób manifestowało w sobotę w stolicy kraju, Dili. Protesty dotyczą podjętej
w lutym przez lewicowy rząd decyzji o zniesieniu obowiązkowego charakteru nauczania
religii w szkołach państwowych.
Wschodni Timor jest jedynym obok Filipin
państwem azjatyckim, w którym katolicy stanowią większość ludności. Do Kościoła katolickiego
należy 96 procent z ośmiuset tysięcy mieszkańców. Mniejszościami religijnymi są tam
protestanci i muzułmanie. Ten wyspiarski kraj uzyskał niepodległość przed trzema laty.
Paradoksalnie wcześniej, pod rządami indonezyjskimi, nauka religii katolickiej była
dla katolików obowiązkowa we wszystkich szkołach – mimo, iż ludność Indonezji jest
w blisko 90 procentach muzułmańska.