“Benedykt XVI mógłby być papieżem jedności” – oświadczył przedstawiciel Cerkwi rosyjskiej
przy instytucjach europejskich. Biskup Hilarion Alfeyev – sprawujący opiekę duszpasterską
nad wyznawcami rosyjskiego prawosławia w Austrii – powiedział: „Być może Benedyktowi
XVI przypadnie w udziale spełnić historyczną misję pojednania między katolikami a
prawosławnymi, by bronić chrześcijaństwa wobec wyzwań wojującego laicyzmu”.
Na
kilka godzin przed wyborem kardynała Ratzingera na Stolicę Piotrową biskup Hilarion
wygłosił konferencję na katolickim uniwersytecie we Fryburgu Szwajcarskim. Mówił o
konieczności wspólnego frontu katolików i prawosławnych Europy przeciw relatywizmowi.
Jego zdaniem winni oni stworzyć paneuropejskie przymierze tradycyjnego chrześcijaństwa
w obronie duchowych wartości. Był zaskoczony, dowiedziawszy się wkrótce potem, że
znany rzecznik właśnie takich idei został Biskupem Rzymu.
Prawosławny hierarcha
oczekuje od Kościoła katolickiego przede wszystkim, że będzie wierny tradycyjnej nauce
dogmatycznej i moralnej – że nie ulegnie „progresistom” żądającym między innymi kapłaństwa
kobiet, uznania tak zwanych „małżeństw” homoseksualnych, aborcji, eutanazji. Ponadto
ma nadzieję, że podczas obecnego pontyfikatu nastąpi przełom w relacjach między katolikami
a rosyjskim prawosławiem i dojdzie do spotkania papieża z patriarchą moskiewskim.
Przedstawiciel rosyjskiej Cerkwi chciałby, aby w dialogu podjęto tematy „uniatyzmu”
i prymatu papieskiego oraz inne kwestie teologiczne i eklezjologiczne, które nas jeszcze
dzielą.