Żądanie władz chińskich, by nowy papież zerwał łączność z Tajwanem, powtórzył wczoraj
premier Wen Jiabao. Na konferencji prasowej – wspólnej z goszczącym w Pekinie premierem
Francji Jean-Pierre Raffarinem – powiedział on: „Watykan musi uznać, że na świecie
są tylko jedne Chiny i że nie może mieszać się do chińskich spraw wewnętrznych”. Żądania
te wysuwano także przy okazji śmierci Jana Pawła II i zaraz po wyborze Benedykta XVI.
Ponawiano je zresztą już od co najmniej 30 lat. Obserwatorzy zauważają jednak, że
po raz pierwszy jeden z najwyższych przywódców wypowiada je publicznie – co ich zdaniem
wskazuje, że komunistyczne Chiny nie są już w stanie pomijać tej kwestii.
Nowy
papież w swym orędziu programowym mówił o potrzebie dialogu z różnymi kulturami. Wielu
katolików chińskich odebrało jako znak nadziei sam wybór imienia Benedykt. Ostatni
papież, który je nosił, bardzo popierał działalność misyjną. Zalecał seminariom duchownym
w Chinach zwracanie uwagi na miejscową kulturę. Za owoc tych wysiłków Benedykta XV
można uznać konsekrację pierwszych biskupów-Chińczyków. Miała ona miejsce w roku 1926,
już za pontyfikatu jego następcy, Piusa XI.