W Rosji nie milkną echa wyboru papieża Benedykta XVI. Oprócz oficjalnych gratulacji
i kurtuazyjnych oświadczeń w mediach rosyjskich pojawiają się rozważania na temat
perspektyw przyszłych stosunków katolicko-prawosławnych i ewentualnego kierunku Kościoła
w czasach nowego pontyfikatu.
Znany ze swych kontrowersyjnych poglądów profesor
Instytutu Teologii św. Tichona diakon Andriej Kurajew uważa, że stosunki między Patriarchatem
Moskiewskim i Watykanem mogą ulec znacznemu polepszeniu. Kurajew powołał się przy
tym na polskość Jana Pawła II, która zawsze wg niego nacechowana jest antyrosyjskością
i widzi w Rosji agresora. Nowy papież ze swym wymuszonym wprawdzie członkostwem w
Hitler-Jugend będzie wg Kurajewa ostrożniejszy w działaniach wobec rosyjskiego Prawosławia
próbując zatrzeć skutki tragedii, którą przyniosły do Rosji niemieckie czołgi ,, z
czarnymi krzyżami na wieżyczkach”. Oprócz tego wg Kurajewa ortodoksyjność Benedykta
XVI wobec Tradycji Pierwotnej w większym stopniu sprzyjać będzie zbliżeniu z Prawosławiem
niż otwarcie na prądy światowe. Kurajew dostrzega w katolicyźmie prądy poszukujące
źródeł starożytnego chrześcijaństwa, z którymi łatwiej światu prawosławnemu będzie
dialogować.
W moskiewskim dzienniku „ Gazeta” Nadieżda Kieworkowa i Anton
Iwanickij wysunęli przeciwną do Kurajewa tezę, w uzasadnieniu której wskazują na decydujący
wpływ kardynała Ratzingera na ,,politykę wschodnią” Watykanu w ostatnim dziesięcioleciu
i jemu osobiście przypisują odejście od traktowania Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego
jako Kościoła siostrzanego w kierunku podejścia do niego jak do ,,córki marnotrawnej”,
co nie ułatwi przyszłych kontaktów.
W kontekście powtarzających się w wypowiedziach
oficjalnych osób z Patriarchatu Moskiewskiego zarzutów o prozelityzm, abp Tadeusz
Kondrusiewcz w audycji radiostacji ,,Echa Maskwy” odrzucił te zarzuty, mówiąc: ,,Jeśliby
rzeczywiście Jan Paweł II planował ekspansję katolicką na tereny byłego ZSRR, jak
to przedstawiają, niektóre źródła w Rosji, to musiałby mnie dawno pozbawić mojego
Urzędu ze względu na mizerne skutki w wykonaniu tego domniemanego zadania. Nigdy takiego
zadania nikt przede mną nie postawił”.