Liczni kardynałowie dzielą się w tych dniach swymi nadziejami związanymi z pontyfikatem
Benedykta XVI. Jednym z nich jest abp Syndey, kardynał George Pell.
Kard.
Pell: „Myślę, że opatrznościowym wydarzeniem jest fakt, iż nowy papież pochodzi
z Zachodu. W niektórych krajach Europy Zachodniej mamy do czynienia z narastającym
kryzysem wiary. Łączy się z nim kryzys cywilizacji, kryzys podejścia do życia i związany
z tym spektakularny spadek liczby urodzin. Benedykt XVI doskonale zna jego korzenie
i rodzaj odpowiedzi, której powinien udzielić w tej sytuacji Kościół. U korzeni tego
kryzysu tkwi indywidualizm, ze strony niektórych środowisk wręcz odrzucenie pojęcia
prawdy. Nie mam wątpliwości, że w odniesieniu do wielkiego wyzwania, jakim jest dla
chrześcijaństwa pojęcie płciowości i małżeństwa obecny papież będzie nadal wyjaśniał
zakorzenione w tradycji judeo-chrześcijańskiej nauczanie swego poprzednika, Jana Pawła
II. Będzie ukazywał osobę Jezusa Chrystusa, na której budowana jest cywilizacja miłości”.
Z
kolei kardynał Franciszek Macharski zwrócił uwagę na duchowe ożywienie w związane
z pogrzebem Jana Pawła II i wyborem nowego papieża. W obliczu nieznanej przyszłości
Kościół pokłada pełną ufność w Bogu: