„Jan Paweł II był przede wszystkim człowiekiem modlitwy. Wyjątkowa zażyłość z Bogiem
nie oddalała go jednak od człowieka” – stwierdził kardynał Camillo Ruini. W wypełnionej
po brzegi bazylice świętego Piotra papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej sprawował
wczoraj po południu trzecią z 9 mszy za zmarłego papieża. Tą liturgią Kościół rzymski
pożegnał swego biskupa. Kardynał Ruini przypomniał 301 papieskich wizyt w parafiach
wiecznego miasta, jego coroczne odwiedziny w szpitalach i w rzymskim seminarium, spotkania
z młodzieżą i światem akademickim. Za dwa najważniejsze wydarzenia na szczeblu Kościoła
lokalnego uznał synod diecezjalny odbyty w latach 1986-1993 oraz prowadzoną od 1995
roku misję miejską. Dni pogrzebu Jana Pawła II stały się dla Rzymu i świata czasem
zgody i nadzwyczajnej jedności, a Plac św. Piotra symbolem wielkiej rodziny narodów
– stwierdził kardynał Ruini. Kończąc homilię szczególne podziękowanie skierował do
Polaków:
"Ponownie składając Bogu dzięki za tego papieża, który przez 26
lat z nami i dla nas łamał chleb eucharystyczny, z całego serca dziękujemy również
siostrzanemu Kościołowi krakowskiemu i umiłowanemu Narodowi polskiemu. To tam Jan
Paweł II, Karol Wojtyła, otrzymał życie, wiarę oraz godne podziwu bogactwo cech ludzkich
i chrześcijańskich. Dzięki nim był darem dla Rzymu i całego świata."