Setki tysięcy Polaków z Chicago w bólu, ale z pokojem w sercach przeżywa żałobę po
papieżu. Podkreślają, że równocześnie czuje się brak i obecność Jana Pawła II. Rodacy
żegnali Ojca Świętego tak jak potrafili najlepiej.
Motocykliści przejechali
ulicami Chicago w orszaku, kierowcy ciężarówek bez względu na to gdzie znajdowali
się w godzinie pogrzebu papieża uczcili go sygnałem klaksonów. Biskup Polonii chicagowskiej
Tomasz Paprocki odprawił trzy Msze polowe udziałem tysięcy Polaków. „Wszędzie tam
gdzie całował ziemię powiewało Duchem”- powiedział podczas jednej ze swych homilii.
Młodzież polonijna organizowała czuwania modlitewne. Największym jednak wydarzeniem
był Biały Marsz. Zgromadził on jak twierdzą niektórzy siedem lub dziesięć, jak mówią
inni, tysięcy uczestników.Uczestnicy marszu tak wspominali papieża: