2005-04-05 17:30:05

Młodzież nadal z Papieżem


- Zrobił nam się Światowy Dzień Młodzieży! - mówiono 4 kwietnia w Katowicach podczas Marszu dla Papieża, który przeszedł z Placu Wolności do katedry Chrystusa Króla. Spotkało się tam blisko 8 tys. młodych ludzi. Fenomen spotkania polegał na tym, że... nikt ich tam nie zapraszał.


Nie było oficjalnych komunikatów. Żaden z pytanych przez KAI uczestników marszu nie dowiedział się o nim z mass-mediów. Organizatorzy spotkania ukrywają się za inicjałami: GG i SMS. Młodzi wiedzą, o co chodzi; starszym wyjaśniamy, że GG to Gadu-Gadu - popularny komunikator internetowy, a SMS-y to krótkie wiadomości tekstowe, wysyłane przez telefony komórkowe. Kto pierwszy rzucił sygnał do spotkania - nie udało się ustalić. Niektórzy uczestnicy marszu mieli biało-czerwone chorągiewki, wielu trzymało zapalone świece, prawie wszyscy mieli przy sobie telefony komórkowe.


- Jesteście generacją Jana Pawła II! Jestem wami zdumiony i uradowany! To jest nadzieja! - wołał w katedrze metropolita górnośląski abp Damian Zimoń. Młodym, którzy obsiedli prezbiterium, schody, a nawet fotele i oparcia foteli katowickich kanoników, arcybiskup opowiadał o swoich spotkaniach z Janem Pawłem II. Mówił o świętości ludzkiego życia, która tak była ważna dla Papieża a o której Kościół przypomina w obchodzoną tego dnia uroczystość Zwiastowania.
- Papież był kimś jedynym w swoim rodzaju - mówili katowiccy licealiści. Na pytanie: "dlaczego?", jedna z uczestniczek marszu odparła: - Czy o to w ogóle trzeba pytać?


Agnieszka Stempniewicz z katolickiego gimnazjum w Katowicach powiedziała, że pojedzie w sierpniu na Światowy Dzień Młodzieży do Kolonii, choć nie będzie tam Jana Pawła II. - Trzeba kontynuować to, co On zaczął - powiedziała.


KAI







All the contents on this site are copyrighted ©.