Władze Argentyny cofnęły rządową autoryzację
tamtejszemu biskupowi polowemu Antonio Juanowi
Baseotto. Jak poinformowały agencje, p
rezydent Nestor
Kirchner wydał w piątek
w tej sprawie stosowny dekret
żądając przy tym, by Kościół wyznaczył kogoś innego
na ordynariusza wojskowego. Stolica Apostolska na razie odmawia komentarza w tej sprawie.
Przyczyną zaostrzenia się stosunków Kościół-państwo w Argentynie jest ostra publiczna
debata na temat ochrony życia i projektów ustawodawczych w dziedzinie aborcji, eutanazji
,
związków homoseksualnych
, czy upowszechniania antykoncepcji.
Część politycznego establishmentu Argentyny opowiedziała się za wprowadzeniem stosownych
reform liberalizujących prawo
,
mając na uwadze perspektywę zagranicznej
pomocy finansowej ni
ejednokrotnie uzależnianej od takich posunięć. Z kolei Kościół katolicki jednoznacznie
skrytykował
te
pomysły
legislacyjne
wskazując, że przyczyną kłopotów Argentyny jest raczej kryzys moralny, niż brak „postępowych”
ustaw. B
iskup Baseotto
wypowiedział się nawet o jednym z ministrów –
jawnych
zwolenników legalizacji aborcji – że
„
takiemu warto byłoby zawiesić kamień młyński u szyi i wrzucić w morze
”.
Niefo
rtunny cytat biblijny biskupa wywołał
w Argentynie
polityczną histerię. „Wrzucanie w morze” porównywano z metodami, którymi rozprawiała
się z opozycją w latach 70
tamtejsza junta wojskowa. Prezydent Kirchner
wystosował nawet list do Watykanu sugerujący zmianę na stanowisku ordynariusza polowego.
W odpowiedzi kardynał Angelo Sodano nadesłał notę do argentyńskiego ministra obrony
potwierdzający dotychczasową funkcję biskupowi Baseotto, jako, że ów nie naruszył
norm prawa kanonicznego.
Wczorajsze cofnięcie autoryzacji, czyli zakaz pełnienia urzędowych funkcji głównego
kapelana w siłach zbrojnych
jest dalszym krokiem w tej dyskusji.
Rzecznik Watykanu odmówił komentarza na temat
tych informacji,
dostępnych na razie tylko w mediach, do czasu nadejścia oficjalnego stanowiska ze
strony rządu Argentyny. Joaquin Navarro-Valls dodał, że
„
gdyby rzeczywiście chodziło o uniemożliwienie wykonywania zadań duszpasterskich biskupowi
mianowanemu zgodnie z prawem kanonicznym i obowiązującymi umowami, to mielibyśmy do
czynienia z naruszeniem wolności religijnej i wyżej wspomnianych porozumień
”.