2005-03-17 15:05:39

Liban-USA: patriarcha u prezydenta


„Stany Zjednoczone pragną, aby Liban był krajem prawdziwie wolnym, a jego mieszkańcy mogli praktykować swą wiarę” – stwierdził wczoraj, po spotkaniu z kardynałem Nasrallahem Pierrem Sfeirem prezydent George Bush. Amerykański przywódca zapewnił, że USA wraz ze swymi sojusznikami będą działały na rzecz całkowitego wycofania z Libanu sił syryjskich, zarówno wojska jak i służb specjalnych. Opowiedział się za zapewnieniem mieszkańcom tego kraju wolności słowa i rozwoju demokracji. Patriarcha maronicki wyraził prezydentowi Bushowi wdzięczność za zainteresowanie losami swych rodaków. Przedstawił ich aspiracje a także niepokoje, związane z emigracją zarobkową oraz polityczną młodzieży zarówno chrześcijańskiej jak i muzułmańskiej.

W czasie pierwszego w dziejach spotkania duchowego przywódcy libańskich katolików z prezydentem USA przypomniano, że Liban był pierwszym krajem demokratycznym na Bliskim Wschodzie, propagującym swobody w całym regionie. „Mamy nadzieję, że dzięki naszym przyjaciołom w świecie będziemy mogli zbudować lepsze jutro Libanu wolnego, niepodległego, pluralistycznego i suwerennego” – oświadczył po spotkaniu z amerykańskim przywódcą kardynał Sfeir.

st







All the contents on this site are copyrighted ©.