2005-02-28 16:31:32

Nigeria: kryzys zarządzania


Nieodpowiedzialne postępowanie polityków i utrzymującą się sytuację nędzy licznych rodaków skrytykował episkopat Nigerii. Spotykając się na swej zimowej sesji plenarnej biskupi omówili sytuację tego najludniejszego kraju Afryki, liczącego blisko 140 mln mieszkańców.


„Cały świat, a zwłaszcza Afryka i cała rasa czarna – powiedział przewodniczący nigeryjskiego episkopatu – na próżno oczekuje od naszego kraju objęcia kierowniczej roli. Dziwią się, dlaczego nie zajmujemy miejsca wśród największych państw świata. My jednak wiemy, co obniża nasze loty – stwierdził arcybiskup John Olorunfemi Onaiyekan. – Jest to nasz kryzys zarządzania”. Biskupi Nigerii wskazali między innymi na plagę korupcji. Zaapelowali jednak do rodaków, by mimo doznawanych rozczarowań starali się o utrzymanie demokracji, która stanowi najlepszą z możliwych opcji. W imieniu prezydenta Nigerii w sesji episkopatu wziął udział jego doradca w kwestiach etyki i zarządzania. Przyznał on, że rząd winien czynić więcej niż dotychczas dla rozwiązania sytuacji kryzysowych. Zachęcił też Kościół katolicki do kontynuowania dialogu z władz ami.


Kiedy biskupi opuszczali miejsce ob rad, otoczyło ich ponad 5 tys. mieszkańców stolicy kraju Abudży, prosząc o interwencję. Byli to ludzie, których domy i sklepy rząd kazał wyburzyć celem upiększenia miasta. Zostali w ten sposób pozbawieni mieszkań i źródeł utrzymania. Nie przydzielono im nowych terenów ani nie wypłacono odszkodowań. Na miejscu zburzonych budynków zasadzono drzewa i trawniki. Przewodniczący episkopatu przyjął petycję popadłych w nędzę mieszkańców stolicy. Przedstawił problem prezydentowi Nigerii Olusegunowi Obasanjo, do którego udał się zaraz po zakończeniu obrad. Sprawę tę arcybiskup Abudży poruszył również, składając wizytę ministrowi do spraw terytorium stołecznego.


ak







All the contents on this site are copyrighted ©.